.24.

222 26 2
                                    

Wszedłem chwiejnym krokiem do domu. Ściągnąłem swoją kurtkę i buty, wszyscy chyba jeszcze spali bo nie zauważyłem nikogo w kuchni. Wszedłem po schodach nagle, ktoś wyskoczył przede mną, to był Tom. Tom: Gdzie byłeś? Zapytał zaciekawiony. Tord: Nigdzie ale, mam coś dla Ciebie. Wciągnąłem torbę za moich pleców i dałem ją Tom'owi. Tom: Dzięku...je...Łzy zaczęły mu napływać do oczu kiedy zobaczył zawartość torby. Tord: Cz-czemu płaczesz? Zapytałem trochę zdziwiony jego reakcją. Tom nagle wziął mnie za sznurki od mojej bluzy i pocałował mnie, ten moment trwał krótko bo szybko poszedł do swojego pokoju. Stałem dosyć zaczerwieniony, nie wiedziałem czy teraz jesteś my bliżej czy raczej to był przyjacielski pocałunek. Stałem tak 9 minut. Dopóki nie zauważyłem Tom'a wychylającego się za drzwi. Tom: Czemu nadal tam stoisz? Powiedział lekko zarumieniony. Tord: Chcę Cię widzeć wieczorem, w moim pokoju w tym stroju (lenny). Powiedziałem na podryw. Tom: Odpi*psz się! Krzyknął i rzucił we mnie pustą plastikową butelką. Nastała cicha cisza *Myślał że mi zabierze całe hp?! To się grubo mylił XD* Szybko do niego podszedłem *Jak sonic.exe* i rzuciłem go na łóżko *Już kiedyś nim rzuciłeś nie rzuca się kimś dwa razy....* trzymając go za nadgarstki. Miał założony strój sprzątaczki ode mnie. Tom: PUŚĆ MNIE!! Powiedział to jak jakaś tsundere *On nim/nią jest* Tord: Ok. Puściłem jego nadgarstki i zacząłem go gilgotać na co zareagował śmianiem się. Tom: Hahhaha prze-przestań Tord! Hahhaha! Prosił ale ja nie przestawałem. Po jakiś dobrych 4 minutach śmiania się Tom'a przyszedł Edd. Edd: Co się dzieje zapytał zaspany. Edd: Czy wy..?? Zapytał. Tord: Nie,nie, nie! To nie o czym myślisz Edd! Próbowałem się tłumaczyć. Edd: Matt!!!! Tom i Tord są parą!! Matt: Nie możliwe! 

Życie Torda (TomTord / TordTom) Bardzo StareOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz