Gliniarze Moimi Oczami- Natalia I Kuba ♡Gliniarze♡

Śmierć i porwanie

Rano obudziłam się. Rozglądłam się po mieszkaniu i zobaczyłam że to nie jest moje mieszkanie, dopiero gdy zobaczyłam śpiącego obok mnie Dawida wszystko mi się przypomniało. Ubrałam się szybko i wyszłam z mieszkania Dawida. Po drodze na komendę myślałam o tym co zdarzyło się u Dawida:
Natalia: To nie mogło się stać. Wogule jak to się stało? Ale czy to się wydarzył? O Boże to nie mogło się stać.
Te myśli towarzyszyły Natalii przez całą drogę. Gdy doszła już na komendę na schodach spotkała Kubę:
Natalia: Cześć Kuba
Kuba: O hej Natalia. Szef nas woła
Natalia: To na co czekamy? Idziemy
Gdy weszliśmy do gabinetu, szef kazał nam usiąść a w szczególności mi. Bałam się co on ma mi do powiedzenia:
Szef: Natalia... twoja siostra to... Angelika Nowak?
Natalia: Tak. To moja siostra bliźniaczka. Ona wogule nie jest do mnie podobna. Ale chwila. Co się z nią stało?
Perspektywa Kuby
Natalii  z oczu zaczęły lecieć łzy:
Szef: Ona... Ona i twoi rodzice... w twoim domu był napad- Natalia płakała coraz bardziej- Angelika została porwana a twoi rodzice... Marina i Edward Nowak... Nie żyją- Natalia już nie płakała, ona ryczała. Łzy leciały jej jak woda z kranu. W pewnej chwili wyszła trzaskając drzwiami. Poszedłem z nią:
Kuba: Natalia... stój, czekaj- zatrzymała się i przytuliła mocno do mnie- spokojnie będzie wszystko dobrze... ciiiii- uspakajałem koleżankę jak mogłem. Wkońcu oderwała się ode mnie i weszła to naszego pokoju. Wszedłem za nią, usiadłem na krześle. Ta cisza.... była nie do wytrzymania. Po 5 minutach Natalia odezwała się:
Natalia: Kto zajmuję się sprawą...- nie przeszło jej przez gardło słowo "śmierć" i "porwanie":
Kuba: Olo i Krycha
Natalia wyszła z komendy i zobaczyła jak Olgierd i Krystian gdzieś biegną:
Natalia: Chłopaki gdzie tak biegniecie?
Olo: Wiemy kto zaordował twoich rodziców i porwał twoją siostrę
Natalia: Kto?
Krystian: Piotr Bąk
Natalia: Nie... to nie moliwe...- Natalia zemdlała. Z komendy wyszedł Kuba i pomógł przyjaciółce a Krystian i Olgierd pojechali na akcję. Po 45 minutach wrócili na komendę. Z Natalią było wszytko ok więc nie trafiła do szpitala. Olgied i Krystian prowadzili właśnie Piotra Bąka do aresztu gdy właśnie szła Natalia. Rzuciła się na niego ale Krystian ją odpechnął:
Natalia: Ty sk****ynie jak mogłeś zabić rodziców
Piotr: Matka nie była moja a ojciec kochał tylko was. Z zemsty na ojcu zabiłem osobę którą najbardziej na świecie kochał. Marinę. Ciebie i Angelikę kochał bardziej niż mnie więc chciałem się was pozbyć tylko chciałem żebyście cierpiały. Angelika mieszkała z nimi więc było łatwo. Ciebie też chciałem porwać ale przeszkodzili mi twoi koledzy
Natalia: Olo, Krycha gdzie Angelika
Olo: W domu. Odwieźć cię do niej?
Natalia: Jakbyś mógł
Olo: Dobra to chodź. Pa chłopaki
Krycha i Kuba: Pa

Next jutro albo pojutrze🙂 podoba się?