PROLOG
-ELA UCIEKAJ! - Krzyczy moja mama
Tak bardzo sie bałam. Nie ma mowy, że ich tu zostawie. Kurwa. Mój tata jest postrzelony. Mama obok niego, a ja ?
A ja kurwa stoje z załzawionymi oczami. Co robić co robić....
- ELA !!- Powtórzyła moja mama jeszcze bardziej zrozpaczonym głosem.
-NIe zostawie Cie. Co sie dzieje ?! Czego chce ten facet ? To wszystko wygląda jak w jakimś pieprzonym filmie.
-Kochanie.. widzieliśmy coś czego nigdy nie powinniśmy nigdy widzieć...
Strzał, już 2 w ciągu 5 minut, moja mama upada,
- NIEEEE!
Czy czas sie zatrzymał ? Wszystko dzieje się jakby w zwolnionym tępie. Biegne do niej. Słysze za sobą kroki. TAK ! ktoś nas usłyszał, odwracam sie a tam ON, facet z pistoletem, patrzy na mnie dziwnie. Serce bije mi jak .. ugh sama nie wiem jak
-Nie żyją kochanie, ty zaraz też.. Ostatnie życzenie ?...