Dzień dobry Księżniczko Mio

155 19 3
                                    

ROZDZIAŁ 7

-Chcesz coś do picia?- zagaił Niall, gdy ruszyliśmy.

-Umm..chętnie-odparłam niepewnie

-Sięgnij za siebie, na tylnym siedzeniu powinna być butelka wody

Nie bardzo miałam ochote wstawać, szczerze mówiąc musiałam to wszystko przemyśleć. Przed chwilą na moich oczach umarł człowiek! 

W końcu odpięłam pas i wyginając się pod dziwnym kątem, sięgnęłam po butelke pół litrowej wody.

Napiłam się kilka łyków zimnej cieczy.

- Napijesz się też ... - O Jezu ale jestem senna.. 

-Nie dzięki - popatrzył na mnie z ukosa z zaciekawieniem i zdarzyłam jeszcze zarejsetrować, że zatrzymuje sie na poboczu zanim zapadłam w głęboki sen.

CO DO CHOLERY?

Obudziło mnie światło pochodzące z okna. Niechętnie wyciągnęłam ręke po drugą poduszkę, ale nic takiego nie dotkęłam.

Ba! Dotknęłam zamiast poduszki coś o miękkiej fakturze. O BOŻE.  czy to... włosy ?

Szeroko otworzyłam oczy i gwałtownie wstalam. NIall ?

Nie wiedziałam, czy mam skakać z radośći, że ON  jest w łóżku ( no bo umm.. TAAAAAAKIE CIACHO ) czy też być przerażona i wydrzec się na niego. Tak druga opcja była lepsza aaaaaale

No własnie. Zawsze jest jakieś "ale" Moje przemyślenia przerwał zachrypnięty głos:

-Dzień dobry Księżniczko Mio. - o cholera

- Co ty mi dałeś, że tak szybko zasnęłam? Gdzie ja jestem? Czemu ze mną śpisz? i GDZIE JA JESTEM ? - Jezu jeszcze chyba nigdy nie mówiłam z taka prędkością.

-Wooooaaaah woaah nie tak szybko. Taaaaa wybacz, dałem ci troche srodku nasennego do tej wody... przecież nie chce abys mi stąd uciekła. Po za tym to nie był mój pomysł. Jesteś w naszej bazie. pamiętasz? mówiłem Ci. aa no i.. spałaś ze mna boo.. tu nie mam wytłumaczenia - wyszczerzył się.

Dobra nawet nie wiem od czego mam zacząć. 

- COOOOOOO ? - moja reakcja na wszystko. W duchu przybiłam sobie piątke.

- Oj nie marudź... chodż tu sie przytulić. W nocy nie miałaś oporów. 

Jak to było ? aha... COOOOOOOOOOO?

- Czy ciebie to bawi? - nie wiem czemu, wszystko się we mnie gotowało.

- Musze odpowiadać ? - Spytał zadowolony z siebie.

Nie wierze.

- Gdzie łazienka? - zigorowałam go.

- Pójde z tobą -  o jezu Tak!

-Niee ! - powiedziałam 

- Dobra dobra! nie tak ostro księżniczko

- Więc któredy do tej łazienki ? 

- Może najpierw sie ubierz ?- odparł rozanielony. Spojrzałam na swoje ubranie.

O CHOLERA. 

______________________________

Hej Hej Jezuuuu

spodziewałam się, że ten rozdział napisze za pół roku bo przecierz 3 komentarze to tak dużo cnie?

ahahahhaha nie no dziękuuuuuje

więc jak ? 3 komenty i następny co ?

aaa no i prosze abyście polecali to opowiadanie jakimś znajomym przyjaciołom czy komuś tam. 

Chciałavbym aby to opowiadanie czytało więcej osób. :C 

do następnego, kocham Was ♥

see ya

Uciekaj!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz