Całą książkę dedykuję kochanej Kasumi_Jaeger. ♥
20 maja, godzina 23:48
Ostrze uniosło się na wysokość twarzy postaci. Przejechała po nim dłonią okrytą skórzaną rękawiczką, po czym nachyliła się nad śpiącą kobietą. Łóżko po drugiej stronie było puste, a kołdra częściowo zrzucona na podłogę. Leżąca na nim kobieta miała na sobie tylko cienką koszulę nocną. Jej czarne, delikatne i miękkie włosy rozsypane w nieładzie na poduszce wyglądały, jakby rozrzucił je wiatr, a ciemne rzęsy trwały splątane między sobą na zamkniętych powiekach.
Była piękna. Wszyscy zawsze jej to powtarzali i każdy to wiedział. Wystarczyło jedno spojrzenie, by się w niej zakochać. Wystarczył jeden przypadkowy dotyk, by jeszcze bardziej zatracić się w tym uczuciu.
I wystarczyło jedno jej słowo, by ją znienawidzić całym sercem.
- Obietnica...? - cichy, niemal niesłyszalny szept wydobył się spomiędzy ust stojącej postaci. Jednak to wystarczyło, by kobieta się przebudziła.
Zanim zdążyła się odezwać nóż zatopił się w jej ciele, najpierw przebijając cienką tkaninę, a dopiero później delikatną skórę. Idealnie między piersiami. Z głębi jej gardła wydobył się ochrypły krzyk, a po krótkiej chwili plunęła szkarłatną krwią. Chciała złapać napastnika za przedramię, ale ból ją sparaliżował, kiedy postać zaczęła kręcić nożem wokół jego osi. Straciła wszelkie siły do walki.
Nagle poczuła, jak nóż jest z niej wyciągany. Myśli miała pełne strachu i jedynie chwilowej ulgi, dopóki morderca nie przejechał ostrzem po jej wargach. Po chwili także po szyi i policzkach. Nie oszczędził nawet nosa, a na czole zostawił poziomą ranę.
- Nie myśl sobie, że nawet w trumnie będziesz piękna.
Znała ten głos. I bardzo dobrze znała osobę, do której ten głos należał. Chciała krzyczeć, chciała ją rozszarpać, jednak krew i łzy przesłoniły jej widok, a siły coraz prędzej z niej ulatywały.
Nie spodziewała się takiej zdrady. Nóż wbity prosto w serce. W przenośni, jak i dosłownie. Zatopił się w jej ciele jeszcze kolejne trzy razy. Reszty już nie zarejestrowała.
Umarła.
CZYTASZ
Obietnica ✓ | riren/eremika
Mystery / Thriller„- Sam w sobie wszystkim i końcem wszystkiego - szepnął, unosząc swój pusty wzrok na trumnę. Jednak od razu tego pożałował i ponownie wbił go w ziemię. - Makbet? - zapytałem retorycznie. - Wszak aniołowie jaśnieć nie przestają,/Choć najjaśniejszy z...