Rozdział 3

669 48 3
                                    

Megan szybkim krokiem przemierzała korytarze Hogwartu. Stukot jej obcasów roznosił się echem. Mimo, że czuła się niepewnie, szła wyprostowana z wysoko uniesioną głową.

- Szlak – zaklęła pod nosem

Spóźniła się, uczta na pewno się zaczęła. Stanęła przed drzwiami do Wielkiej Sali. Po drugiej stronie słychać było gwar uczniów. Pchnęła drzwi. Stanowczym krokiem przekroczyła próg i skierowała się w stronę stołu nauczycielskiego. W Sali zapanowała cisza. Wszystkie oczy zwróciły się na kobietę. Słyszała szepty zachwytu, szczególnie męskiej płci. Kim ona jest dało się słyszeć. Była przyzwyczajona do tego, że wzbudzała zainteresowanie w miejscach, w których się pojawiała. Ale nigdy nie zwracała na to uwagi.

Siedziałem przy stole profesorów i od niechcenia obserwowałem bandę rozwrzeszczanych smarkaczy. Marzyłem, żeby ta uczta dobiegła końca. Zerknąłem na wolne krzesło obok mnie. Megan się nie pojawiła. Tak jak myślałem. Rozmyśliła się. Wcale mnie to nie zaskoczyło.

Nagle drzwi Wielkie Sali otworzyły się. Zobaczyłem Cardwell. Szła zdecydowanym krokiem w stronę stołu nauczycielskiego. Chłodnym spojrzeniem omiotła stoły domów, przy których zapanowała wrzawa spowodowana jej pojawieniem się. Szła dumnie z wysoko podniesioną głową. Była ubrana długą czarną suknię, która cicho szeleściła przy każdym jej kroku. Ubiór dopasowany do jej ciała podkreślał jej idealną sylwetkę. Weszła na podest podeszła do Dumbledora, który z uśmiechem uścisnął jej dłoń i wskazał krzesło przy stole obok mnie. Z niezadowoloną miną usiadł nawet nie zerkając na mnie. Dumbledore ponownie wszedł na mównicę i przemówił do zebranych.

- Chciałbym serdecznie powitać w gronie nauczycielskim Panią Megan Cardwell, która w tym roku obejmie katedrę nauczyciela Obrony przed Czarna Magią – tu dyrektor spojrzał znacząco na Megan. Kobieta wstała, skinęła głową. Przywitaniu towarzyszyły głośne oklaski i gwizdy zachwytu.

Uczta zaczęła się. Kątem oka zobaczyłem jak Megan skubnęła jedynie kawałek ciasta, który popiła filiżanką herbaty. Teraz rozmawiała z Minerwą przyciszonym głosem. Usłyszałem tylko, że kobieta tłumaczy jej gdzie są jej kwatery. Po czym Minerwa wstała i skierowała swoje kroki do prefektów swojego domu, którzy zgromadzili się wokół niej.

- Myślałem, że zrezygnujesz- zagadnąłem

- Myślałeś, że zrezygnuje ze względu na Ciebie Snape? – spytała drwiąco – Nie myśl sobie, że jesteś pępkiem świata. Nie wszystko kręci się wokół ciebie

Wyszłam z Wielkiej Sali bocznym wyjściem nim uczniowie zaczęli się rozchodzić. Udałam się na trzecie piętro gdzie mieścił się mój gabinet. Przemierzając korytarze szkoły pomyślałam, że czas dla tego miejsca się zatrzymał. Wszystko wyglądało dokładnie tak jak zapamiętałam to, kiedy ostatniego dnia swojej nauki opuszczałam mury tego budynku. Nigdy nie myślałam, ze przyjdzie mi tu powrócić. Tym bardziej w takiej roli. Stanęłam przed drzwiami gabinetu, obok którego widniało moje nazwisko. Otworzyłam je. Pomieszczenie było przestronne. Na środku stało duże hebanowe biurko. Ściany były zastawione regałami, które uginały się pod ciężarem moich książek przysłanych tu dzień wcześniej. Po prawej stronie znajdowały się drzwi. Uchyliłam je i zobaczyłam moje kwatery prywatne. W kominku wesoło trzaskał ogień. Naprzeciw niego znajdowała się duża brązowa kanapa i dwa fotele. Po przeciwnej stronie ustawiony był stół z krzesłami. Ściany były białe. Ogólnie w pomieszczeniu było zbyt jasno. Jednym ruchem ręki różdżki zmieniłam ich kolor na brąz, zasłony wiszące na oknach na ciemną zieleń. Od razu lepiej pomyślałam. Zajrzałam do sypialni. Była przytulna. Na wprost drzwi stało durze łoże z ciemnym baldachimem. Obok znajdowała się duża szafa, w której skrzaty umieściły już moje ciuchy. Wróciłam do salonu usiadłam na kanapie i zaczęłam wpatrywać się w płomienie buchające z kominka. W prawej ręce trzymałam szklaneczkę Ognistej Whisky. Jutro miałam pierwsze zajęcia z uczniami piątek klasy. Grifindor i Slitherin cóż za wspaniałe polaczenie.

Always&Forever Severus&MeganOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz