Kilka dni później gdy Hope była w domu ktoś zadzwonił do jej drzwi. Była trochę zdziwiona ponieważ nikogo się nie spodziewała. Powoli podeszła do drzwi i je otworzyła.
-Skąd masz mój adres?-Spytała i założyła ręce na piersiach.
-Wziąłem z sekretariatu.-Powiedział Colin a w Hope coś się zagotowało.
-Jakim prawem go wziąłeś!!!
-Chciałem cię zobaczyć. Ale ty nie przychodziłaś na moje lekcję. Więc postanowiłem że cię odwiedzę w domu.-Powiedział spokojnie chłopak a Hope nie wytrzymała i zamknęła drzwi przy okazji uderzając chłopaka w nos. Gdzie kilka godzin później Hope skakała wzwyż na lekcji wychowania fizycznego. Pojawił się Colin w drzwiach hali a ona przez niego podcięła się i runęła na ziemię. Gdy wstawała poczuła przeszywający ból w kostce ale go zignorowała i pokuśtykała na trybuny by przeczekać lekcje.
Po lekcji postanowiła wrzucić do domu jak najszybciej żeby nie spotkać pewnego idioty. Dotarłszy do domu Hope poszła się wykąpać I przy okazji opatrzyć kostkę która strasznie ją bolała. Po wszystkim poszła zrobić sobie kolacje która składała się z naleśników polanych czekoladą. Na następny dzień Hope postanowiła pojechać do szpitala po w nocy myślała że się poryczy z bólu kostki. Gdy się tam znalazła lekarze prześwietlili nogę i włożyli ją w stabilizator. Wróciła z szpitala i pojechała swoją maszyną do szkoły. Zeszła pod szkołą z swojego motoru i do rozpoczęcia lekcji paliła fajkę. Pierwszą lekcją okazała się godzina wychowawcza. Już chciała uciec z tej lekcji ale ktoś ją chwycił i zaprowadził do klasy. Tym kimś okazał się Colin.
CZYTASZ
Mr. Palant
Teen FictionHope spotyka swojego byłego i w tedy zaczyna się jej koszmar...... A zarazem życie pełne wyścigów, seksu, alkoholu i pewnego wesołego dwulatka.