Minął tydzień a ich nie było nie odbierali telefonów nic jakby pochłonęła ich ziemia. Mały tęsknił i pytał a ona nic nie mogła powiedzieć bo sama nie wiedziała. Pewnego dnia zadzwonił telefon Hope szybko go odebrała.
-Tak.
-Pani Hope Black ?
-Tak to ja a kto pyta?-Spytała się trochę zestresowana.
-Mike Evans. Niestety muszę panią poinformować że pani brat wraz z partnerką nie żyją.-Powiedział spokojnie mężczyzna a Hope zaniemówiła.
-Ale jak to kiedy jak gdzie?-Pytała oniemiała patrząc na małego.
-Dziś około godziny 12:35 zgineli w wypadku samochodowym.
-Proszę jak najszybciej do urzędu miasta aby podpisać papiery.
-A co z Kris'em?
-Jeśli Pani się zgodzi podpisać dokumenty to zostanie Pani opiekunem prawnym syna Pana Lukas'a.
-Oczywiście że się zgodzę! Mogę przyjechać dziś za około godzinę?-Spytała dziewczyną w drodze do pokoju w którym znajdował się mały.-Tak może Pani im szybciej tym lepiej.
..........
Po podpisaniu wszystkich dokumentów Hope postanowiła pojechać do mieszkania brata I zabrać pamiątki po nim oraz po rzeczy małego . Gdy wszystko po układała w samochodzie wróciła do mieszkania. Postanowiła powiedzieć dziś małemu że jego rodzice odeszli.
-Kris!!- zawołała dziewczyna A za chwilę już widziała małego psote biegnacego do niej.-Juź letem.
-Kochanie mama I tata polecieli do nieba odwiedzić aniołki.- powiedziała dziewczyna A mały patrzył na nią szczęśliwy.
-A kledy wluco?-spytał się Kris spoglądając ciekawie na Hope.
-Oni już nie wrócą kochanie.
-Aje lak to?- spytał Kris z szklanymi oczami. Dziewczyna szybko wzięła go na kolana A on wtulił się w jej ciało.
-Aniołki powiedziały że mama i tata nie mogą już wrócić. Ale kiedyś ty też z nimi zamieszkasz.
-Aje ja chcie telaź!- krzyknął chłopiec z łzami w małych oczkach.
-Niuniu jesteś za mały żeby tam być.- powiedziała smutno Hope I przytulił małego.
-Bubo choć trzeba coś zrobić do jedzenia. A i wieczorem przyjdzie wujek Young.
-Wujek!!!- wykrzyczał wesoło mały jakby nigdy nie było wcześniejszej rozmowy.
CZYTASZ
Mr. Palant
Teen FictionHope spotyka swojego byłego i w tedy zaczyna się jej koszmar...... A zarazem życie pełne wyścigów, seksu, alkoholu i pewnego wesołego dwulatka.