Is it normal? || Larry Stylinson

Nikogo tu nie ma

Wstałem rano poddenerwowany. Strasznie się nie wyspałem a to przez durny sen. Nie pamiętam co mi sie śniło ale nie bylo to napewno nic łagodnego i przyjemnego. Ogarnąłem sie i ubralem w nowe ubrania jakie dostalem od mamy. Nie miałem jeszcze szarych jeansów wiec jakaś zmiana jest. Włosy też ulożyłem dzisiaj inaczej. No coż tak czy inaczej musialem isc do szkoły oddać projekt. Na szczęście dzisiaj mam tylko 4 lekcje z tego 2 to zastępstwo. Zapowiadało się milutko. Wychodzilem wlaśnie z domu gdy po chwili na ulicy przede mną staneło czarne auto mależące do Liama. Mimo iż bylem lekko zły to jego obecnośc poprawila mi nieco samopoczucie.

-Wsiadaj-krzyknął chłopak otwierając okno.

Nic nie mówiąc wsiadlem do auta i odjechaliśmy. Przez 10 minut Payene wypytywał mnie o wszystko. Czasem jego opiekuńczośc przekraczała granice ale ja nie chcialem robić mu przykrości wiec siedziałem cicho. Pod szkołą stał juz samochód Harrego a wokół niego cała paczka. Gdy wysiadlem z pojazdu nasze spojrzenia wymieniły się a on cwaniacko się uśmiechnąl wypuszczając z ust biały dym.

Po pierwszej lekcji

Harry dziwnie mi sie przypatrywał. Nie mogłem juz znieść na sobie jego wzroku. Po uprzedniej zgodzie nauczyciela wyszedlem do łazienki. Musialem trochę ochłonąć. Gdy wycierałem twarz do łazienki wbił Harry.

-Co ty tu robisz? Nie możesz mnie śledzić-powiedziałem patrząc w lustro.

-Nie śledzę cie skarbie. Twój tyłek fajnie wygląda w tych obcisłych spodniach wiesz?-powiedział podchodząc do mnie i skladając mi mały pocałunek.

-Harry nie-odsunąlem go delikatnie-co jeśli nas ktoś zobaczy?-zapytalem.

-Nikogo tu nie ma-westchnął-trudno mi sie tak trzymać od ciebie z dala przez caly dzień. Nie każ mi czekać do konca lekcji-powiedział wręcz błagalnie. Podszedłem do niego i złapalem go za biodra parząc mu w oczy.

-Tylko jeden Styles-powiedziałem po czym pozwoliłem mu wpić się zachłannie w moje wargi. Jego ręka znalazła sie na moim pośladku. Strzepnąłem ją lecz nie przerywalem pocalunku-Niegrzeczny chlopiec-wyjęczal w moje usta gdy tym razem to moja ręka znalazla się na jego pośladku. Nasze usta byly juz napuchnięte i czerwone. Byl to jeden z najbardziej namiętnych pocalunków. Wyszedłem z łazienki pierwszy, by nikt nie mial podejrzeń że byliśmy razem.

Po wejściu do klasy Liam rzucil mi wredne i nieprzyjemne spojrzenie?! Czy on cos podejrzewa?