Dobranoc Lou.

617 21 2
                                    

Louis POV

Po 4 godzinach spędzonych u Harrego byłem zmęczony. Miałem teraz ogromną ochote położyć się spać ale znowu zadzwonił Liam. Nie mogłem go więcej ignorować wiec odebrałem.

-Halo?-powiedzialem cicho.

-Louis gdzie ty jesteś?! Wszystko w porządku? Jesteś cały?!-zaczął wypytywać głośno.

-Liam spokojnie nic mi nie jest. Byłem u Harrego..k-kończyliśmy projekt na historię-zająkałem się.

-Narobiłeś mi stracha wiesz?! Dzwoniłem do ciebie tyle razy, czemu nie odbierałeś?-spytał.

-Byłem zajęty-odpowiedziałem po dłuższej chwili namysłu.

-Czym?

-Liam nieważne, jestem bardzo zmęczony. Idę się położyć ok?-napisalem po czym pożegnałem sie z brunetem.

Ciągle wracałem myślami do wydarzeń z przed chwili.Co ja tam z Harrym..? Czy on naprawde mógł by sie zakochać w chłopaku? Czy to nie jest sen? Gdyby byl to sen to chcialbym zeby sie nie kończył lecz to bylo naprawdę. Nie mogę powiedzieć o tym Liamowi. Przynajmniei teraz, tak samo jak Harry Zaynowi, Niallowi,  Jonasowi i Nickiemu...

Przed 22 położyłem sie już do łóżka po wcześniejszej toalecie. Non stop myślałem o Hazzie. Jak jadłem, siedziałem a nawet jak myłem zeby. Dostałem SMS od nieznanego numeru. Z ciekawości otworzylem go

Dobranoc Lou🖤
Śnij o mnie w nocy~Harry

Co to kurwa ma być? Nazwal mnie Lou! I wogóle skąd on ma mój numer. Moje policzki zrobiły się czerwone a serce biło szybciej. Naprawdę było to słodkie. Odłożyłek telefon i zgasilem światło ~dobranoc Harry~


-Teraz tak trochę krótko ale niedługo- bedzie rozwijać się dłuższa akcja.

Is it normal? || Larry StylinsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz