Ten moment, gdy z przyzwyczajenia mówisz „Niech prowadzi nas Ojciec Zrozumienia", twój rozmówca patrzy na ciebie z pytającym wzrokiem, nic nie rozumiejąc, twoi znajomi templariusze nagle, gdzieś wszyscy znikneli, razem z resztą ochrony, zauważasz kontem oka, jak jakieś osoby w kapturach zasłaniających twarz zbliżają się w twoja stronę, ale ty w teorii nie możesz nic zrobić, bo masz od lekarza cholerny papierek zabraniający jakikolwiek wysiłek fizyczny, więc czujesz jak już wszystko mocno schrzaniłaś, więc próbujesz się szybko wycofać, ale na dodatek spadasz ze schodów.
To wcale nie tak, że często mam taką sytuację Ekhm...
Swoją drogą taka troszkę reklama:
Zapraszam serdecznie na profil KrwawaPasta owa duszyczka tłumaczy książki (na razie jedynie dwie z AC, ale będzie więcej z różnych fandomów), śmiało możecie także jej pisać, jakie ksizki chcielibyście, żeby przetłumaczyła (mogą być w niemieckim lub angielskim).
No to tyle w tej reklamie - pamiętaj człowiek człowiekowi wilkiem, wattpadowicz wattpadowiczowi służy pomocą, czy jakoś tak, nie wiem w sumie

CZYTASZ
Problemy Templariusza
DiversosKażdy z nas widział już książki o problemach asasynów, ale jeszcze nikt nie napisał tego o templariuszach, a przecież każdy ma problemy... Dlatego też w tej właśnie ksizce zamierzam to zmienić i serdecznie zapraszam tutaj wszystkich templariuszy. **...