#2

157 9 0
                                    

Jestem pierwszy raz od bardzo dawna zadowolona. Jakieś małżeństwo przyszło do naszego Domu Dziecka. Dokładnie się nam przyglądali i wybrali mnie. Właśnie podpisują jakieś papieru związane z adopcją.
Może moje życie wreszcie zmieni się. Ale z drugiej strony, gdy rozmawiałam z Luce, powiedziała mi, że ludzi często źle traktują dzieci z Domu Dziecka. Twierdzą, że skoro tam trafili to mieszkali w patologiach i są tacy jak ich rodzice. Gdy to usłyszałam nie mogłam uwierzyć jak człowiek może być wredny.
Co jeśli nie znajdę żadnej przyjaciółki. Nikt mnie nie będzie lubił, bo przecież z Luce będę żadziej się spotykała, gdyż niestety ona została tam. Jeżeli każdy będzie mnie odtrącał. W tym budynku wszyscy trafiliśmy do nie mieliśmy osoby, która mogłaby się nami zająć, więc nikt mnie tym powodem nie przezywał. Ale inni, normalni ludzie mieli życia normalne, dlatego mogli wyśmiewać się z innych.
Boję się, gdyż będę w tej sytuacji całkowicie sama. Czemu to wszystko spotkało mnie? Czemu nie mogę mieć normalnego, spokojnego, radosnego i szczęśliwego życia? Nie mam już wyjścia. Gdybym była pełnoletnia i tak musiałabym z tamtąd wyjść. Nie byłoby innej opcji. Muszę się z tym pogodzić

Wiadomość śmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz