1

3.4K 136 13
                                    


- Złe wieści - powiedział Luke,pospiesznie podchodząc do dowództwa rebelii.

- Co się dzieje? - zapytali wszyscy chórem.

- Imperium znalazło kilka planet,które zdecydowały zawiązać z nimi sojusz,by móc zniszczyć rebelię. Wypowiadają nam wojnę!

- Wiesz dokładnie z kim podpisali kontrakt?- zapytał zainteresowany i za razem zestresowany generał Ackbar.

- Jedyne co mi wiadomo to,że na sojusz zdecydowali się Chissowie .

- Niedobrze,niedobrze ... -zaczął Han Solo,przysłuchując się rozmowie - Czy my mamy jakichkolwiek sojuszników?- dodał.

- Może nam się uda dogadać z ludźmi z Naboo,ale po za tym nie mamy nikogo innego...-westchnął zrezygnowany Luke.

- Czy znacie jakąś planetę lub ewentualnie kogoś,kto mógł by nas wesprzeć? -zapytał jeden z dowódców.

Han i Luke pokręcili przecząco głową.

- No cóż,trzeba będzie popytać innych - westchnął Han.

_____________________________________________________________

- Mam pomysł,mam pomysł!- krzyknął rozradowany Han,biegnąc w stronę przyjaciela,który ze zrezygnowaniem rozmawiał z kolejnym pilotem.

-Jaki? - zapytał Luke,gestem ręki zakańczają prowadzoną rozmowę.

- Jeden z pilotów opowiedział mi pewną historię o stosunkowo młodej dziewczynie,która podobno w wieku czternastu lat pokonała imperatora!

- Brednie...

- Mylisz się. Sam nie mogłem w to uwierzyć,bo przecież to nie jest możliwe,ale jak zacząłem pytać innych to oni tylko potwierdzali tę teorię,prócz tego twierdzili,że ma tak nieokiełznaną moc,że nawet Darth Vader czuje do niej respekt.

-Jest Jedi?

- Jeszcze się pytasz? Podobno bez niczyjej pomocy przeszła szkolenie,ale w walce nie używa miecza,bo uważa,że nie jest jej potrzebny!

- Jak ona ma na imię? - zapytał coraz bardziej zainteresowany Luke.

- Lyvrene,Lyvrene Avily.

- Czy wiadomo,gdzie się teraz znajduje?

- Podobno,po pokonaniu imperatora,nie chciała przejąć władzy,a zechciała jedynie adekwatne do jej zachcianek zakwaterowanie i wyżywienie. Ludzie twierdzą,że mieszka na imperialnym statku nieopodal gabinetu imperatora.

Skywalker zamilkł na chwilę,zastanawiając się nad propozycją Hana,po czym odparł:

-Szykuj transport - odpowiedział z większym zdecydowaniem,po czym ruszył w stronę gabinetu głównego dowództwa.

Han spojrzał na niego z ogromnym zaskoczeniem w oczach,ale po chwili otrząsnął się i ruszył w stronę głównego hanagru.

____________________________________________________________

- Ile lat ona tam mieszka?- zapytał Luke,spoglądając na rozgwieżdżone niebo.

- W tym roku będą trzy lata - odparł Han.

- Czyli ma siedemnaście lat... - zamyślił się Luke.

- Tylko jakim cudem my się dostaniemy do jej kwatery? Przecież będziemy musieli przemierzyć cały niszczyciel! - zaniepokoił się Han.

- Mam pewien plan ...-odpowiedział z tajemniczym uśmiechem Luke

___________________________________________________________

SojusznikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz