Gorący dzień

116 12 3
                                    

Ten rozdział zawiera treści 18+, nie chcesz nie czytaj

- Ja - zaciął się - kurwa chyba cię kocham pchło - powiedział z uśmiechem, a moje serce zaczęło bić jeszcze szybciej. Po chwili pocałował mnie czule. 

- Jak zawsze kulturalne słownictwo Shizu-chan - zaśmiałem się oddając pocałunek.

- Izaya? - usłyszałem mruknięcie blondyna.

- Hm?

- A ty? Co naprawdę do mnie czujesz? - zapytał nieśmiało.

- Hmm - udałem że się zastanawiam, a Shizuo zaczął się niepokoić. Spojrzałem mu prosto w oczy - Kocham cię na zabój - powiedziałem, a on zaczął się rumienić. Wykorzystałem jego zdezorientowanie i rzuciłem się na niego.

- Shizuo. Zróbmy TO w końcu. - mówiąc to usiadłem na nim okrakiem.

- Jak sobie życzysz goshujinsama. (z jap. mistrz) - powiedział, a ja czułem jak poliki zaczynają mnie parzyć.

- Zamknij się i po prostu mnie pocałuj. - wykonał moje polecenie. Bestyjka wierna swojemu panu. Taki obrót spraw mi się podoba.

W międzyczasie gdy nasze języki walczyły ze sobą ja ściągałem jego spodnie. Z tego co zobaczyłem to komuś zrobiło się twardo. Shizuo patrzył na mnie wzrokiem pełnym pożądania. Postanowiłem przejść do działania. Z pomocą Shizuo zdjąłem swoje spodnie i zacząłem ocierać się o jego krocze. Nie tylko on był twardy. Widząc przyjemność jaką sprawiałem tym blondynowi, usiadłem kawałek dalej i zacząłem dłonią jeździć po jego nabrzmiałym członku.

*POV. Shizuo

Przez jego dotyk czułem się po prostu zajebiście. Swoimi decyzjami sprawiał mi ogromną przyjemność. Moja męskość już dawno zrobiła się twarda pod jego wpływem. A on widząc to postanowił się ze mną pobawić i masakrycznie podniecić. Nienawidzę go za to. Moje ciało było gorące. Skóra parzyła. Ono po prostu płonęło z ilości rozkoszy.

- Przestań się bawić mendo. - powiedziałem, a on w końcu przeszedł do działania.

*POV. Izayi

Usłyszałem jego słowa i zacząłem działać. Powoli zdjąłem jego bokserki. Moim oczom ukazał się członek blondyna. Nie mogłem się doczekać aby poczuć go w sobie, ale najpierw sprawie Shizusiowi jeszce większą przyjemność. Złapałem jego męskość i włożyłem ją do ust. Najpierw zacząłem czubkiem języka pieścić główkę by po chwili ją zasysać. Gdy włożyłem go głębiej, dłońmi jeździłem po jego prąciu. Blondyn pomrukiwał z nadmiaru rozkoszy. Moja głowa poruszała się w górę i w dół doprowadzając Shizuo do szału. Jeszcze trochę i pierwszy etap będzie zaliczony. Chłopak przycisnął moją głowę bliżej siebie. Za mocno Shizu, za mocno. Wyrwałem mu się i powróciłem do pieszczenia główki penisa. Jeszcze chwila. Szybko poruszyłem rękoma po jego prąciu i usłyszałem jego słowa:

- Izaya... Ja zaraz- - i doszedł. Ciepła, biała ciecz wystrzeliła na mój tors. Palcem zgarnąłem trochę spermy i ją zlizałem.

- Shizu-chan, teraz twoja kolej. - chłopak przejął inicjatywę i położył mnie na sobie, wyjmując z hotelowej szuflady magiczny lubrykant. Nałożył go na dłoń i złączył nasze usta w pocałunku. Podczas naszych pieszczot blondyn zaczął jeździć po moim wejściu i chwilę później włożył pierwszego palca, drugiego i w końcu trzeciego, czekając aż się przyzwyczaję. Nie powiem, bolało w chuj. Shizuo spojrzał na mnie, a ja kiwnąłem głową na tak.

- Włóż go w końcu. - i jak poprosiłem tak zrobił. Poczekał chwilę i na mój znak zaczął się poruszać. Z każdą sekundą, bądź minutą robił to co raz szybciej i mocniej. Nie mogłem się powstrzymać.

- Shi-shizuo mocniej! - krzyknąłem do chłopaka i pocałowałem go. Z każdym ruchem jęczeliśmy w niebo głosy. Współczuję innym gościom heh. W pewnym momencie poczułem, że jestem blisko.

Doszedłem wykrzykując imię ukochanego, a on po chwili zrobił to samo we mnie. Opadliśmy na łóżko zdyszani, patrząc sobie głęboko w oczy. Jakby automatycznie nasze dłonie się złączyły i leżeliśmy tak kilka godzin. To był wspaniały dzień.

Przepraszaaaaaaaam
Ogólnie dzień po dodaniu rozdziału "Info" (dnia 3 maja 2018) wyjebałam się i rozwaliłam bark 👏
Przez co miałam usztywnioną rękę i nie mogłam pisać 👏
Wiem, wiem brawo ja
Dlatego rozdział jest tak późno heh
Gomenasai~
Pozdrawiam Martiii-chan, która mnie chyba zabije heheh
Uwielbiam twoje opka :3
Także bye bye neko-chan 👋 Postaram się jutro wrzucić kolejny rozdział i niedługo w sumie chyba koniec będzie huh Pa pa 👋

Gdy w końcu zniknę.../Gdy w końcu zniknie... [Shizaya]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz