*3 tygodnie później*
| 16:32 | Lauren: Hej skarbie, co tam? :)
| 16:33 | Camila: Wszystko dobrze, a tam?
| 16:34 | Lauren: Tęsknię za tobą, wiesz... Chciałabym, żebyśmy były tylko my...
| 16:35 | Camila: Co masz na myśli, Lo?
| 16:36 | Lauren: Wyjedźmy, mam spore mieszkanie w Los Angeles, możemy tam zamieszkać
| 16:37 | Camila: Ugh... Chciałabym, ale mam tutaj szkołę, ty masz tu pracę...
| 16:38 | Lauren: Cami, dobrze wiesz, że przez sam związek z tobą mogę wylądować w pace, dlaczego ja mam ryzykować wszystko co mam, skoro ty nie chcesz zaryzykować dla mnie? Nie mogę tutaj zostać, już wszystko mam załatwione... Opuszczam miasto
| 16:39 | Camila: Kiedy?
| 16:40 | Lauren: Jutro, jest sobota to idealny czas, żeby się ulotnić...
| 17:37 | Camila: Lolo... Boje się
| 17:40 | Lauren: Wiem, ale wyobraź to sobie... Będziemy żyły jak w bajce, opłacę ci szkołę przez internet, ze znajomymi będziesz miała kontakt telefoniczny, poznasz parę fajnych osób, będziesz miała świeży start... Wszystko się ułoży, obiecuję ci to
| 18:34 | Camila: Okej... Dobrze Lo, ufam ci
| 18:39 | Lauren: Bardzo mnie to cieszy kwiatuszku, bądź gotowa jutro na 12, podjadę po ciebie. :)
CZYTASZ
eRRoR • camren sms
Fiksi Penggemar| 18:23 | nieznany ➸ Cześć nieznajoma. | 18:23 | nieznany ➸ Bolało jak spadłaś z nieba? © 2018 Camren SMS Fanfiction