Sasha i Victor żegnali się z Yakovem na lotnisku. A właściwie Yakov próbował przekonać Victora żeby został.
-Vicia! Nie rób tego. Porozmawiajmy chociaż.
-Yakov, jesteś najlepszym trenerem jakiego miałem. Nic tego nie zmieni.
-Jeżeli teraz odejdziesz. To możesz już nigdy tu nie wracać.- powiedział Yakov.
-I po co on się produkuje? Jak Vicia się uprze, to żadna siła go nie powstrzyma.- pomyślała Sasha.
Victor podszedł i przytulił Yakova. -До свидания (czyt. Dasvidanja*) -pocałował go w policzek na pożegnanie.
Sasha rzuciła szybkie -Пока (czyt. Paka**)- i poszła zająć miejsce w samolocie.
Usłyszała jak Yakov coś krzyczy do Victora. Chwilę później dołączył do niej Victor, jak zwykle uśmiechnięty. Raczej nie przejął się uwagami Yakova. Przeciągnął się i oparł głowe o jej ramię. Sasha korzystając z tego, że samolot jeszcze nie wystartował napisała do Otabka.
Sasha: Hej, nie uwierzysz co się stało.
Otabek: Znowu Victor?
Sasha: Tak. Jak był ostatnio na bankiecie, poznał japończyka, razem się upili, a teraz jedziemy do Hasetsu go "odwiedzić".
Otabek: Czemu z nim jedziesz?
Sasha: Bo nie mam wyboru. No i ktoś go musi pilnować. Taka moja rola.
Otabek: No to powodzenia.
Sasha: Dzięki, przyda się.
***
Wysiedli z samolotu. Podczas lotu Victor urządził sobie drzemke na Sashy, przez co była teraz obolała. Wbrew pozorom Victor jest bardzo ciężki.
-No i niby jak my go znajdziemy? Jest 2:30. Nawet nie ma kogo zapytać o drogę.
-Mam pewien pomysł jak go znaleźć.- odpowiedział z uśmieszkiem Victor.
-Jezu już się boje. Ty i te twoje pomysły.- załamała się Sasha.
Victor szedł jakimiś uliczkami, a Sasha tylko modliła się w duchu, żeby się nie zgubili. Po małej, nocnej wędrówce dotarli do jakiegoś domu. Zapukali do drzwi. Otworzyła im niska pulchniutka kobieta.
-Witam, jestem Victor Nikiforov, zamierzam zostać trenerem Yuri'ego.
-Vicia może nie tak bezpośrednio, co? Nawet nie wiemy czy dobrze trafiliśmy.
-Pan Victor! Co za niespodzianka. Prosze, zapraszam.- kobieta wpuściła ich do domu.
-Przepraszamy, że tak późno.
-Nic się nie stało.-odpowiedziała kobieta -Pewnie jesteście zmęczeni podróżą. Przygotuje coś do jedzenia, a z samego rana możecie skorzystać z naszych gorących źródeł.
-Dziękujemy- odpowiedzieli jednocześnie.
***
CZYTASZ
Jesteś moim Agape (Yurio X Oc)
FanfictionMłodsza kuzynka Victora przyjeżdża razem z nim do Hasetsu by pomóc mu w trenowaniu Yuri'ego. W pogoni za Victorem przyjeżdża również jej rywal z dzieciństwa. Rosyjski Punk czyli Yuri Plisetsky, który prosi ją o pomoc w Agape. Pierwsze Grand Prix. Cz...