Rozdział V

9 1 0
                                    

Szli bez celu, przed siebie, zagadując się na różne tematy. Wypili piwo, potem dwa i jako, że ten wieczór nie należał do najcieplejszych przenieśli się do pobliskiej klubokawiarni czy jakkolwiek to teraz się nazywa. Zażartował, że z jej introwertycznością pewnie nie chce usiąść w środku wśród tych wszelkich ludzi- nie miał pojęcia, że dopiero przed chwilą pomyślała o tym samym. Usiedli więc na leżaczkach na zewnątrz. Poleciały kolejne piwa i drinki, a tematy do rozmów tak jak alkohol zdawały się nie mieć końca. W pewnym momencie wyciągnęła mp3, udając, że nie chcę już go słuchać (zdarzało się jej po alkoholu robić to parę razy) i po raz pierwszy zaobserwowała taką reakcję. Zaczął niczym komentator sportowy opisywać czynność rozplątywania przez nią słuchawek. Do tej pory to wspomnienie wzbudzało u niej szeroki uśmiech na twarzy. Potem zaczął komentować i dawać narrację do przechodzących obok ludzi. Nie pamiętała kiedy ostatnio tak szczerze się śmiała jak przy nim. I potem zrobiła coś, czego nigdy wcześniej nie zrobiła naturalnie z nowo poznanym chłopakiem- pod pretekstem chęci uciszenia go, zakryła mu usta dłonią, a następnie widząc, że odwzajemnia niby to przypadkowy dotyk, poczuła tak nieodpartą chęć poczucia go, że wymyślała historię która wymagała demonstrowania za pomocą dotyku. Nie mogła wyjść z podziwu, że ktokolwiek jest w stanie obudzić w niej tak silne emocje. Nie wierzyła nigdy wcześniej w miłość od pierwszego wierzenia, naczytała się tylko o niej w jej ulubionych dramatach Szekspira oraz poezjach romantyków brytyjskich, jednak zawsze myślała, że to wymysł pisarzy na potrzeby publiczności. Jednak w tamtym momencie wiedziała, że kocha tego mężczyznę i to właśnie na niego czekała całe swoje życie.

Majowe zauroczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz