Uwierz mi

22 2 7
                                    

Rak byu sprytny kuźwa cnie i muwi choć do lasu pojdziemy tam i zrobimy obuz w lesie i poczekamy az oni se pujdom.

Ale jim muwi ze oni nie pujdom i hui plan stszelił.

Ale poszedli do tego lasv i zblizal sie mrok ciwmny jak noc bo w sumie to noc.prawie byua no i oni musieli ogrzac swe ciaua na zimnym dnie morskim bo pizgauo jak na giewoncie.

I nie nie robili segs, zrobili ognizko bo byo cieple i ogniste.

No siedzon sb dokola ogniska otoczyli je by nie ucieklo. I bylo im cieplo.

I jimowi sie pszypomniao ze jest dziura w muże zamku od dupy strony taka. I poszedli tam, a las sie spalil, ale kogo to. Straz pozarna byua w poblizu i ugasili udao im sie na szczenscie.

No i oni znalezli ten dziuren i wesli do niei do domv. Byli tam.

I dżin zapomniau po co tu som.

Fvcktycznie zapomniau.

No trudno bynajmiej mam raka lol.

No dzin byu hory na raka i mial raka co nie i rak sie nim opiekowau w tym domu nim.

Na morza dnie / NamjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz