*Thomas P.O.V.*
Niewiele myśląc pojechałem do domu. Gdy szukałem kluczy do domu w kieszeniach kurtki, jedna mała, słona łza spłynęła mi po policzku. Otwarłem drzwi i wbiegłem prosto do łazienki.
Muszę jakoś zmyć z siebie te emocje.
Wszedłem pod prysznic i pierwsze co zrobiłem to wyrzuciłem żel poziomkowy do kosza. W półce poszukałem innego. Na moje szczęście znalazłem inny. Po około 40 minutach wyszedłem z łazienki i postanowiłem, że pojadę do mojej siostry.
Ava mieszka jedną godzinę drogi stąd, tak więc ubrałem się i od razu do niej pojechałem na swoim motocyklu.
xxx
Gdy tylko dojechałem pod dom Avy podbiegłem zapłakany do drzwi i zadzwoniłem kilka razy dzwonkiem. W momencie w którym drzwi się otworzyły i zobaczyłem za nimi moją siostrę wpadłem jej w ramiona.
-Thomas co się stało?-spytała z zaniepokojeniem i troską w głosie
-D-Dyla-ann...O-on..-nie dałem rady dokończyć bo znowu zacząłem płakać, ale Ava już zrozumiała że coś się stało. O tym co czułem do Dylana wiedziała tylko ona i Kaya.
-Choć Tom.-pociągnęła mnie w jakimś kierunku. Jak się później okazało pociągnęła mnie do salonu, posadziła na kanapie i wyszła z pokoju.
-Masz braciszku-powiedziała wchodząc do salonu i wyciągając w moją stronę kilka paczek chusteczek razem z kocem co chętnie przyjąłem. Gdy opatuliłem się okryciem które mi przyniosła, przytuliła mnie i zaczęła głaskać uspokajająco po plecach i włosach.
Gdy się minimalnie uspokoiłem opowiedziałem jej wszystko od początku do końca z przerwami na szloch. Ava cały czas mnie przytulała.
-Ava...Proszę cię... Ja chce choć na chwile o tym zapomnieć-załkałem
-Tommy to nie jest rozwiązanie...-powiedziała ze zmartwieniem w głosie
-Wiem że nie...Ale chociaż przez chwile o tym zapomnę...
-Ehh...poczekaj tutaj-powiedziała i pocałowała mnie w skroń po czym wyszła z pokoju.
Po kilku minutach wróciła z whisky, wódką i Spritem co od razu postawiła na stole razem z szklankami.
Nie zwracając uwagi na szklanki wziąłem whisky w dłoń i opróżniłem do połowy ciągle zalewając się łzami. Czułem się bezsilny. Osoba w której się zakochałem mnie odtrąciła.
Mogłem tego nie robić...
Po chwili poczułem że mój telefon zaczął wibrować mi w kieszeni któryś już raz z rzędu. Po spojrzeniu na ekran telefonu rozpłakałem się jeszcze bardziej choć myślałem że to już jest niemożliwe. ON do mnie dzwonił. Dylan.
Zakładam, że dzwoni tylko po to abym go odwiózł do domu, bo niema jak wrócić...
Ava widząc co się dzieje wzięła telefon z mojej ręki i przykładając sobie do ucha odebrała.
-Tu Ava siostra Thomasa...Nie, nie dam go do telefonu...MOWY NIE MA!...Przez ciebie mój braciszek jechał do mojego domu cały roztrzęsiony i mógł spowodować wypadek...NIE I KONIEC!...Myślę, że już troszkę za późno na przeprosiny, żegnam Dylan- zakończyła oschłym tonem po czym wyłączyła mój telefon i położyła go na stoliku do kawy.
-C-Czego-o chciał-ł?
-Chciał z tobą porozmawiać-prychnęła i znowu mnie przytuliła-Zamiast do ciebie dzwonić powinien przyjechać a nie...

CZYTASZ
[I] am [L]ucky t[o] ha[ve] [You] | Dylmas
Fanfiction*ZAWIESZONE NA CZAS NIEOKREŚLONY:(* "I wtedy uklęknął na jedno kolano, wyciągając małe pudełko z kieszeni spodni. -(...) chcę żyć w cieple twojego serca i zawsze nazywać go swoim domem (...) Czy zostaniesz moim mężem?" Historia dwójki przyjaciół- Dy...