Całkiem niedawno usłyszałam, że DDlg to dobrowolne cofanie się w rozwoju. I nie tylko raz trafiłam na coś takiego.
Zastanawiam się skąd taki pomysł.
I pomyślałam, że mogą być dwa powody:
- little space,
- to jak DDlg jest pokazywane w opowiadaniach.Ktoś to zauważył? Na Wattpadzie w opowiadaniu o DDlg maluszek bardzo rzadko - a nawet nigdy - nie jest duży. Cały czas zachowuje się jak dziecko. Nie czuje żadnej potrzeby odpoczynku od tego.
Myślę, że może to sprawiać wrażenie, że dziewczynka cofa się w rozwoju. Zwłaszcza, że prócz dziecięcych zabaw wydaje się nie mieć żadnych marzeń czy potrzeb. Rzadko kiedy chodzi dalej do szkoły. Nigdy nie pracuje. Jakby jej umysł opanowały tęczowe jednorożce w różowych sukienkach baletowych, śpiewające piosenki Disney'a.
Maluszki wcale nie cofają się w rozwoju. One po prostu chcą przez moment poczuć się jak dzieci. Kluczowe słowo - przez moment. Owszem, czasem pragną tego na dłużej. I mają niekiedy nawet taką możliwość. Ale myślę, że żaden maluszek nie chciałby już zawsze być traktowanym jak dziecko przez Opiekuna.
DDlg to nie jest cofnięcie się w rozwoju. Bycie maluszkiem to tylko moment odpoczynku, chwila zapomnienia. A potem powrót do życia z nowymi siłami.
Spotkaliście się kiedyś ze stwierdzeniem, że DDlg to świadome cofanie się w rozwoju?
Co wy o tym myślicie?
Potrafilibyście być cały czas maluszkami?
Papatki, moi kochani!
CZYTASZ
Prawdziwe DDlg
Non-FictionBo co może zrobić człowiek, który ma dosyć tego jak przedstawiane jest DDlg? Napisać własną powieść. A potem napisać dlaczego wkurza go to co jest.