Zdjecie moje z obecnej chwili;)) przepraszam za jakosc
MichaelCliff.-Te biegające po całym samolocie dziecko jest naprawde wkurzające.
Pro.penguin.luke.-Normalka. Jejku,moj tata prześpi cały lot.
MichaelCliff.- a mama?
5 minut póżniej.
MichaelCliff.-Luke?
...
MichaelCliff.-jestes tam jeszcze? Widzę że nie śpisz.
...
Pro.penguin.luke.- Nie widziałem mojej mamy od 5 lat.
MichaelCliff.-Oh. Przepraszam. Nie wiedziałem..
Pro.penguin.luke.-Nie ma sprawy,rozumiem to
MichaelCliff.- cieszę się. A teraz zaczekaj chwilkę.
Obsługa zaczęła chodzić po samolocie z mini sklepikiem i rozpoczęła sprzedaż. Nie zainteresowany niczym konkretnym obserwowałem chmury za oknem. Było dosyć ciemno,ale przyjemnie. Po chwili podeszła do mnie pani,i nagle dostałem do ręki gorąca czekoladę. Zdezorientowany zobaczyłem przychodząca wiadomość.
MichaelCliff.-Nie ma za co
Pro.penguin.luke.-Awww kochany jestes
MichaelCliff.-jestem Punk rockiem
Pro.penguin.luke.- co przepraszam? Hahahah
MichaelCliff.-Nikt mi nie wierzy! ;-;
Pro.penguin.luke.- wyglądasz mi bardziej na słodziak rock a nie Punk.
MichaelCliff.- a spingwiniaj .
Pro.penguin.luke.- widzisz? UCZYSZ SIE NOWYCH SLOW BRAWO MICHAEL
MichaelCliff.- boze święty Co ja robie
~~~~~~~~~~~~~~~~
Ogolnie to wlasnie czekam na swoje picie i 7daysa i SA TROCHE TURBULENCJE NOOOBAYO
X
Edit: jestem juz w domkuuu
3:06
CZYTASZ
Take me to wonderland | Muke
FanfictionLuke niczego nie świadomy,dostaje telefon od swojego ojca z dziwną wiadomością. Nagle znajduje się w całkiem innym miejscu, z całkiem innymi osobami. W samolocie,pewien chłopak wpada mu w oko. Pro.penguin.luke.-Przypominasz mi kogoś.. MichaelCliff...