MichaelCliff.- Uhh jeszcze tylko godzinka i lądujemy.
Pro.penguin.luke.-Mieszkasz w Californii?
MichaelCliff.-Nie,lece tam czesto do babci na 2 tygodnie.
Pro.penguin.luke.-Oh. Ja właśnie się przeprowadzam.. Myślałem że tez tam mieszkasz,przynajmniej poznał bym okolice i miałbym sie z kim trzymac.
MichaelCliff.-Luzik. Naprawde tu czesto jestem,wiec napewno dojdzie do wielu spotkań ;)
Pro.penguin.luke-Mrr
MichaelCliff.-Ej Luke.
Pro.penguin.luke.-Tak?
Po chwili zobaczyłem Jak Mike rzuca mi 3 siedzenia dalej pingwinka. Pisnąłem i wysłałem mu buziaka
Pro.penguin.luke.-BADZ MOIM MĘŻEM BŁAGAM BEDZIEMY WYCHOWYWAĆ RAZEM MAŁE PINGWINKI
MichaelCliff.- NIECH CI BEDZIE.
DZIEN DOBROCI DLA ZWIERZĄT OTWARTYPro.penguin.luke.- sugerujesz cos??????
MichaelCliff.-Luke,idioto. Masz w nazwie pro pingwin luke. PINGWINY TO ZWIERZĘTA,WIESZ?
Pro.penguin.luke.- Aaah,No tak. PISZ TAK OD RAZU
MichaelCliff.-Jak napisze,że napisałem to zaczniesz sie kłócić prawda?
Pro.penguin.luke.- AHH A ZNAMY SIĘ TYLKO KILKA GODZIN A TY JUZ MNIE TAK DOBRZE ZNASZ
MichaelCliff.- opanuj sie honey
Pro.penguin.luke.- POWIEDZIAŁEŚ HONEY!!!!! HONEY!!! AWWWW BOZE MAJKEL TY..TY..
MichaelCliff.- ??
Pro.penguin.luke.- TY PINGWINKI TY MÓJ TY
MichaelCliff.- Ehh,za duzo cukru w tej czekoladzie co ci zamówiłem.
Pro.penguin.luke.- TY CIAGLE MASZ JAKIS PROBLEM. WEZ SPINGWINIAJ.
MichaelCliff.- o jeny
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
NOOOWY ROZDZIAAAL
MAŁO OSOB CZYTA :c
wręcz bardzo mało
X
CZYTASZ
Take me to wonderland | Muke
FanficLuke niczego nie świadomy,dostaje telefon od swojego ojca z dziwną wiadomością. Nagle znajduje się w całkiem innym miejscu, z całkiem innymi osobami. W samolocie,pewien chłopak wpada mu w oko. Pro.penguin.luke.-Przypominasz mi kogoś.. MichaelCliff...