Początki 1

152 5 1
                                    

NARRATOR

Pewnego słonecznego dnia który był początkiem roku szkolnego Marinett szła spokojnie do szkoły. Po około 5 minutach była na miejscu ponieważ nie miała daleko do szkoły. Kiedy weszła do szkoły od razu zauważyła swoją przyjaciółkę Aylie. Natychmiast do niej podeszła i przywitała się.


PERSPEKTYWA MARINETTE

-Hejka  Aylia. Gotowa na nowy rok?

-Pewnie. A ciebie nie muszę pytać bo widzę że także jesteś przygotowana.

-Owszem. Idziemy do klasy? Zaraz lekcja się zacznie .


Ujrzałyśmy siedzących razem Milen i Ivana oraz rozmawiającymi z nimi Julekę, Rose oraz Nathaniela. Natomiast pod oknem w pierwszym rzędzie siedziała Chloemalująca paznokcie oczywiście ze usługującą jej Sabriną . Jednak bardzo się zdziwiłam kiedy obok zobaczyłam Alix kokietującą Kima. Wtem zauważyłam że moja najlepsza przyjaciółka biegnie w stronę wyjścia po kilku sekundach zauważyłam Nino . Chłopaka Ayli. Zdecydowałam że też się przywitam.


-Cześć Nino . Jak minęły ci wakacje?


-Siemka Marinette całkiem dobrze byłem aż na 3 koncertach Jageda Stona .


- To super skarbie. Idziemy dzisiaj razem we trójkę do parku?

- Ja niestety nie mogę rodzice poprosili mnie żebym im pomogła.

-Ja mogę ale dopiero 3 godziny po szkole bo najpierw jedziemy do miasta po różne rzeczy do ogrodu.

Skończyliśmy rozmawiać i usiedliśmy w ławkach ja i Aylia , usiadłyśmy od strony drzwi w drugim rzędzie. Po około półtorej minuty weszła nasza wychowawczyni , pani Bustier.

- Witam was drodzy uczniowie jak widzicie w tym roku także będę waszą wychowawczynią. Jednak tego roku nasza klasa zwiększy się o jednego ucznia. Adrien przedstaw się i przywitaj z resztą klasy.

Chłopak wszedł posłusznie do klasy i ustał przy naszej nauczycielce. Był średniego wzrostu, na jego czoło opadały blond włosy natomiast oczy były koloru krwistego, jednak najwięcej uwagi zwróciłam na jego nienaturalnie bladą cerę.

-Dzień dobry. Nazywam się Adrien Agrest. Mam 17 i pół lat. Do tej pory miałem nauczanie w domu i mieszkam sam z tatą.

-Dziękuję ci za przedstawienie się. Kto chciałby siedzieć z nowym kolegą?

-Adrien może usiąść razem ze mną.

-Dobrze. W takim razie dosiądź się do  Nino.

Reszta lekcji minęła jak zwykle na przemowach , zachętach do nauki no i oczywiście wypominaniu o dobrych manierach. Kiedy zadzwonił zbawczy dzwonek wszyscy udali się do wyjścia by zaraz potem zagadać do nowego znajomego.


PERSPEKTYWA ADRIENA


-Cześć Adrien czyli mówisz że wcześniej nie chodziłeś do szkoły?

-Owszem nie chodziłem. A kto jest przewodniczącym klasy z tamtego roku?

-Marinette jest przewodniczącą tak w ogóle jestem Max. Pójdę ją zawołać.

Po kilku chwilach za Maxem szła już granatowo włosa.

-Cześć mogłabyś mi pomóc?

-Oczywiście a w czym mam ci pomóc?


hejka jak wam się podobał pierwszy rozdział?

Jeżeli zauważyłeś/łaś jakiś błąd to proszę o wyrozumiałość ponieważ chodzę do 6 klasy i mam małe kłopoty z polskim.

zostaw po swojej obecności slad daj gwiazdkę i komętarz  


mój wampirek - miraculumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz