13

211 12 2
                                    

Weszli do salonu. J-hope przyniosl dziewczynie napoj.
-dziekuje...-zaczela udawac usmiech co zauwarzyla kasia. Spojrzala na nią pytająco ta pokazala glową na znak nie.
-jutro na 10 do szkoly bejbe-powiedzial kook
-ale ja nie mam ksiazek, pieniedzy na ksiazki...
-to ci kupie!
-dziekuje
-A MI!?-krzyknął dżimin
-pieprz sie klusko sam se kup
-O TY ZAJĄCU!-rzucil sie na niego
-co ci odwala-zrzucil go na podloge- nie podniecaj sie tak okej?
-BO CO?
-przestan sie drzec
-NIE
-KURWA JIMIN
-KOOK JAK TY SIE WYRAZASZ JESTES ZA MŁODY NA TAKIE ZACHOWANIE!-wtracil sie jin
-przestan jin juz z tym wymądrzaniem sie ide sie połozyc
-dobranoc..-wtrąciła sie eliza
-dzieki dobranoc
-kook...
-hm?
-pokazesz mi gdzie jest toaleta?
-jasne choć-eliza poszla za kookiem
-co sie dzieje?
-o co ci chodzi?
-rano zachwywales sie inaczej
-nic sie nie stalo poprostu jestem zmęczony
-napewno?
-tak napewno
-wiesz ze mi mozesz powiedziec-polozyla mu ręke na ramieniu-umiem dochowac obiednic
-spokojnie... jak cos sie stanie to do ciebie przyjde dobrze?
-dobrze... dobranoc-pocalowala go w policzek
-d-d-dobranoc?-eliza sie zasmiala i weszla do toalety


POV. Kook
Po pocalunku elizy kook stal w miejscu jeszcze jakies 3 minuty. Nie wierzyl ze to sie stalo. W nocy nie spal mysląc o tym. Gdy rano wstal wbiegl do pokoju elizy bez pukania. Ustanął nad nią i szepnął.
-wstawaj..
-jeszcze chwila-odwucila sie na drugi bok
-na 10 do szkoly jest 9.30 zdąrzysz sie wyszykowac?
-JAK TO JEST 9:30!?-zerwala sie z łózka i w pospiechu zaczela sie szykowac. Spojrzala na zegarek
-KOOK!
-co?
-JEST 7:00!
-no i?
-i mam jeszcze 3 godziny!! Matko a mialam taki piękny sen
-bylem w nim ja?
-nie
-to kto?
-tae...
-teraz taka rozmarzona o nim jestes?
-tak
-a kto ni wczoraj dal buziaka?
-no ja
-podeszla do niego i powtorzyla te czynnosc






































Xd

Jungkook||piwnica Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz