Jungkook obudził się, czując to co codziennie. Dokładniej, nic. Ledwo widoczne poranne promienie to ostatnia rzecz która ratowała ten pochłonięty w ciemnych odcieniach świat. Dzisiaj jest dokładnie 07.05.2023, środa. Jeon nawet nie miał ochoty wyglądać przez okno. Cały dzień byłby stracony. Podniósł się do siadu, przecierając piąstkami o swe niewyspane powieki. Po paru minutach pustego patrzenia w żółtą ścianę postanowił wreszcie podnieść sie i sprobowac jakos dobrze wyglądać. Wygladac dobrze dla samego Jungkooka, nie dla innych. Postanowil narzucic szare jeansy i jasno żółtą koszulkę, z małym szarym i ledwo widocznym nadrukiem. " I need love, but- ". Poprawił w lustrze swoje ciemne kosmyki i uśmiechnął się słabo. Kierował się w stronę wyjścia z sypialni gdy usłyszał dobrze znany mu odgłos nowej przychodzącej wiadomości.
▪▪▪
ChimChim
Jak się dzisiaj ubrałeś?Jungkook
Po co ci to do wiadomości?ChimChim
Bo dzisiaj nasze spotkanie <3Jungkook
Jimin
Proszę!
Ja nie potrafię ubierac się w ciemne kolory!
To mnie dusi
Rozumiesz?Przeczytano
ROZUMIESZ?!
CZY TOBIE TYLKO ZALEZY NA MOIM WYGLĄDZIE?!
ChimChim
Nie rozumiesz że wyglądam przy tobie jak idiota?!No sory, ale mógłbyś się przystosować
Jungkook
Ty czy widzisz co piszesz?
To cholernie boli.
▪▪▪
Znowu to samo.
Jiminowi znowu nie pasuje jak się ubrałem. Poważnie?
Może się wyróżniamy z tłumu kiedy jesteśmy razem. Ale czy to najważniejsze? Mam tego serdecznie dosyć. Wyszedłem z domu, o mało nie potykając się o własne nogi. Trzasnąłem drzwiami, by na czyms wyladować swoją złość. Takie sytuacje były częste, nawet bardzo. Za każdym razem miałem tego coraz bardziej dosyć. Raczej, za każdym razem miałem dosyć Jimina. Znów padało. Znów każdy się śpieszył, prawie biegał. Najgorsze było to że nie miałem przy sobie żadnej chociażby parasolki. Czy moje życie nie może być normalne, tak jak kiedyś?Gdy byłem już w środku drogi do mojej ulubionej, jedynej ulubionej kawiarni ujrzałem cos, coś zawrocilo moją glową. Raczej ktoś. Zatrzymałem się momentalnie. On tez. Zabawne, on tez nie miał parasolki i zabawne, on tez miał na sobie żółty podkoszulek.
Zaraz zaraz.
O-on miał żółty podkoszulek?! Od pięciu lat nie widziałem kogokolwiek, kto mógłby mieć chociażby kolorowy podkoszulek! Wstrzymałem powietrze. Staliśmy w oddali ok. 20 metrow, a czarne mijajace mnie cienie tylko pogarszaly mi wzgląd na tę wyjątkową istotę. Zaczął do mnie podchodzic, coraz szybciej stąpał białymi conversami, prawie biegnąc po błocie które powstało pare minut temu. Ja coraz dalej się oddalalem, próbując uciec od nieznajomego. Spanikowalem. No nie wiem, jak ktokolwiek inny poczułby się na moim miejscu. Od pięciu lat, PIĘCIU, nie widziałem ani jednej osoby w jakimkolwiek odcieniu oprócz oczywiście czarnego. Zrezygnowałem z odwiedzenia kawiarni i szybkim krokiem ruszyłem spowrotem w stronę mieszkania.
CZYTASZ
❝ Yellow Boy ❞ taekook
FanfictionGdzie wśród ludzi o pustym wzroku Jungkook spotyka żółtego chłopca, który razi energią. lub Gdzie obecna moda gustuje w ciemne odcienie, a Jungkook kocha kolor żółty. Od teraz nieswiadomie kocha tez zoltego chlopca. Uwagi; moze mgpreg, angst (rzad...