Spałam sobie smacznie, śniąc o przyszłości i o przyjeździe kuzyna, gdy nagle. BUM 💢💣. Moja mama postanowiła mnie obudzić o siódmej rano. No myślałam, że ją rozszarpie, ale się powstrzymałam. Zrobiła to tylko dlatego, żeby mi powiedzieć, że dzisiaj wyjeżdża z tatą do Krakowa, do cioci, oczywiście beze mnie, bo po co im ja.
Po pobudce, nie mogłam znowu zasnąć, dlatego postanowiłam pójść do sklepu, po coś na śniadanie. Podeszłam do szafy i wyjęłam biało różową sukienkę. Jak co rano poszłam do łazienki się odświeżyć. Po wykonaniu całej porannej rutyny, wyszłam z domu uprzednio zamykając drzwi na klucz.
Byłam już koło mostu, gdy usłyszałam wołanie mojego imienia. Popatrzyłam w tamtą stronę i zobaczyłam uśmiechniętą miętową czuprynę. Co najlepsze nie był sam, bo koło niego stał ktoś z rudymi włosami.
Gdy podeszłam bliżej od razu zostałam 'zaatakowana' przez Suge i jego ręce, gdyż mnie przytulił.
- ______ to jest Jimin mój przyjaciel, który będzie razem ze mną tu mieszkał. Ma 19 lat i tak jak ja jest Koreańczykiem. - przedstawił go Yoongi.
- Miło mi. - przywitał się z wielkim uśmiechem na twarzy.
- Mi również jest bardzo miło. - powiedziałam odwzajemniając delikatnie gest.
- Jimin, to jest _____ moja przyjaciółka, z którą się świetnie wczoraj bawiłem. - powiedział to z uśmiechem- I....
- Aaa, czyli to nie tylko przyjaźń? - przerwał mu Jimin.
- Nie to nie o to chodzi. Tylko, że ja i ona wczoraj byliśmy nad jeziorem i zmusiłem ją do wejścia, do wody. - uśmiechnął się.
- A ha, czyli mam rozumieć, że mam jeszcze szanse, i że nie jesteś zajęta? - przyjaciel Sugi skierował to pytanie do mnie.
- Yyyy.. Nie mam chłopaka, ale też póki co, to nie szukam. - powiedziałam szybko - dobra ja będę iść, bo muszę kupić coś na śniadanie. - chciałam już odejść ale Jimin mnie zatrzymał.
- Poczekaj, my też mieliśmy właśnie iść do sklepu. - powiedział uśmiechnięty. Nic mu nie odpowiedziałam tylko spuściłam głowę i szłam dalej. Gdy w końcu doszliśmy do sklepu to dziękowałam Bogu, ponieważ przez cała drogę Jimin zadawał mi pytania i próbował się do mnie zbliżyć, a ja jakoś nie byłam nim zainteresowana.
Po zakupieniu produktów skierowaliśmy się w stronę domu. Jak byliśmy już przy ich domie, Suga mnie zatrzymał.
- ______ jest ktoś u ciebie w domu, czy jesteś sama? - spytał.
- Jestem sama, bo rodzice pojechali do Krakowa i nie będzie ich do jutra.
- No to świetnie! - krzyknął zabierając mi zakupy. - zjesz u nas śniadanie, obiad i coś razem porobimy. Przecież nie będziesz sama siedzieć przez cały dzień. - stwierdził.
CZYTASZ
★♪ «Sąsiad» ♪★
FanfictionMam 16 lat i niedawno wprowadził się do nas nowy sąsiad. Cieszę się i mam nadzieję, że będzie miły, bo kto wie może zostaniemy przyjaciółmi, ponieważ w całe nie jest jakiś stary czy coś, ma 20 lat. Czy to będzie tylko przyjaźń? Czy któryś z nich z...