— Błagam otwórz te drzwi — Usłyszałam krzyk zza drzwi, na każde słowo bardziej się wtuliłam w poduszkę przyciskając ją do brzucha. Byłam taką idiotką, zabiłam nic niewinne dziecko, bo się po prostu bałam.
— Maria do cholery, bo sam tam wejdę — Nie wytrzymałam wybuchłam jeszcze większym płaczem, na oślep przez łzy podeszłam do drzwi, otworzyłam je. Przyciągnął mnie do siebie, wtuliłam się w jego ciało, mocząc i brudząc przy tym jego białą koszulkę.
— Przepraszam, tak bardzo przepraszam — Zaczęłam mówić w kółko to samo, aż w końcu uciszył mnie pocałunkiem. Tęskniłam za tym wszystkim, jednak czułam, że przez to coś się zmieniło we mnie.
— Żabcia, nic się nie stało — Zaczął głaskać mnie po głowę, rozpływała się w jego ramionach. Byłam tak bardzo zmęczona tym co się aktualnie dzieje.
CZYTASZ
send nudes • żabson
Fanfictionwyślesz nudeska? #55 miejsce w fanfiction 06.05.2018 #87 miejsce w dramat 15.08.2019 #27 miejsce w dramat 20.08.2019 #1 miejsce w timetable 15.09.2019 #13 miejsce w sad 17.08.2019 #11 miejsce w sad 20.08.2019