#Wstęp

183 7 1
                                    

/pov. Rosy/

Cześć, nazywam się Rosy mam 19 lat. Jestem brunetką o długich włosach, nie dawno pofarbowałam swoje końcówki na czerwono. Moje oczy są zielone, ale chciała bym mieć ciemno brązowe w takich oczach można się... (awww wiecie o co chodzi). Nie jestem jakaś mega wysoka, mam 169cm.
Nie jestem gruba, ale szczupła też nie. Jestem rozważa i odpowiedzialna (ale tylko wtedy kiedy trzeba). Potrafię być zabójcza kiedy się wkurze i często strzelam foch'y, ale ja znam prawdę jestem urocza (żart). Urodziłam się w Polsce, ale krótko po moich narodzinach przeprowadziliśmy się do Korei Południowej do Busan'u. Dorastałam tam. Głównie mówiłam po koreańsku, ale mama uczyła mnie polskiego.
Nie byłam zbyt lubiana ponieważ byłam inna, miałam Europejską urodę, a dzieci nie lubią odmieńców.
Miałam jednego najlepszego przyjaciela, był cudownym, opiekuńczym i pełnym cierpliwości chłopcem w stosunku do mnie, ale jeśli chodziło o moich 'prześladowców', (inne dzieci) był bardzo stanowczy, niepozwolił by im mnie skrzywdzić, ani obrażać. Bardzo go lubiłam. W wieku 7 lat, kochaliśmy bawić się z psem sąsiadki, który w pewnym momęcie przestał nas lubić, a my nie mieliśmy pojęcia dla czego (ale jak teraz na to patrzę, to się nie dziwie, nasze zabawy polegały głównie na gonieniu i przytulaniu go, jak tu nie oszaleć). Niestety, niepamiętam jego nazwiska, lecz imię to inna sprawa. Nazywał się Jimin, ale ja nie muwiłam do niego po imieniu, nazywałam go kluską (po polsku dla tego nie rozumiał swojej ksywki), a dlaczego go tak nazywałam?
Bo wyglądał jak mała słodka kluseczka, był lekko pyzowaty i pulchniutki, jednym słowem słodziak (d.a. Zdjęcie u góry ⬆). Wszystko co piękne kiedyś się kończy, moi rodzice postanowili przeprowadzić się sportem do Polski. Nie chciałam tego robić, ale co takie 9-letnie dziecko może zrobić? Podpowiem, NIC!
Porzegnanie kluski było baaaardzo ciężkie!!! Była rozpacz, był smutek, a nawet płacz, ale Jimin to Jimin i choć jemu też było ciężko, to pocieszał mnie mówiąc :
-Jeszcze się spotkamy i będziemy już na zawsze przyjaciółmi, NIE!!!! My już jesteśmy przyjaciółmi na WIECZNOŚĆ!!!!!! Tak szybko się mnie nie pozbędziesz księżniczko!
-wieczność? ~zdziwiłam się~
-TAK!!!!! WIECZNOŚĆ!!! ~wykrzyknąła w pół smutku, w pół radości kluska
Te słowa wbiły mi się w pamięć. Smutne bo po wyjeździe już nigdy nie zobaczyłam mojej kluski, ale wracając. W Polsce znalazłam trzy przyjaciółki, które choć trochę zastąpiły puste miejsce w moim opustoszałym serduszku. Gdy podrosłyśmy, pewnego razu zaczęłyśmy się zastanawiać czym możemy zająć wolny czas, po dłuższych namysłach postanowiłyśmy potańczyć, baaardzo nam się to spodobało i jakoś tak wyszło że spędzałyśmy tak każdą wolną chwilę.
Później do tańca dołożyłyśmy śpiew, nawet nie źle nam to wychodziło (no i oczywiście każda z nas wybrała dziedzinę śpiewu np. Rap lub vocal).
Jakoś się to wszystko potoczyło, że postanowiłyśmy założyć zespół. Ja zostałam liderką, bo to ja wpadłam na ten pomysł z zespołem. Wszystko pięknie, miałyśmy już wszystko oprócz nazwy. Padały różne głupie i mniej głupie pomysły, aż w końcu pomyślała sobie ze mam nowe marzenia i BUM mamy nazwę :
Dream. Wszystkie ją zaakceptowały.
A właśnie, ale wstyd.......!!
Nie przedstawiłam dziewczyn!!!

Więc zacznijmy od Any:
Ona ma 20 lat. Ma piękne niebieskie oczy.
Blond włosy za tyłek, których końcówki pofarbowała na niebiesko. Ma szczupłą sylwetkę. Jest trochę niższe odemnie, ma 166cm. Jest szaloną, wybuchową,
radosną i zawsze zaspaną i trochę zamuloną wariatką (nie wiem, nie pytajcie jak ona to robi, to niepojęte jak można być szaloną, wybuchówą i zamuloną na raz ale to właśnie Ana nasza szalona rapująca wariatką. Tak ta dziewczyna świetnie tańczy i niesamowicie rapuje).

Przejdźmy do Holly:
Ona ma 19 lat. Ta niesamowicie opiekuńcza dziewczyna to raperka o cienkich, prostych, zadbanych włosach (nie żeby reszta z nas nie dbała o włosy, chodzi o to że ona zwraca bardzo dużo uwagi na swój wygląd bo ma zanizoną samoocenę, choć moim zdaniem jest śliczna, szczupła i mądra), końcówki włosów pofarbowała na fioletowo, ma jasno brązowe oczy, jest najniższa z nas wszystkich, ma 161cm. Holly przy ludziach jest szarą myszką, cichutką, spokojną dziewczyną trzymającą się zawsze z boku, ale gdy jesteśmy same na sali treningowej potrafi być prawdziwą gwiazdą(i wcale nie dla tego, że jakoś wybitnie się rusza, po prostu zajebiście rapuje i całkiem dobrze tańczy. Nie co robi, ważne jak), uśmiechniętą wariatka.

Czas na siostrę bliźniaczke Holly czyli Wande:
Ona ma krutkie brązowe włosy(jako jedyna nie pofarbowała ich). Oczy ma trochę ciemniejsze od siostry. Jest z nas najszczuplejsza i jest w moim wzroście. Ta dziewczyna śpiewa głównie na vocal'u i nie źle tańczy.
Wan jest nieco wredniejsza od nas i lubi nas wkurzać ( ale która z nas nie lubi tego robić? Chociaż ona robi to częściej i bardziej dobitnie naj mniej dogaduje się z Anną ciągle robią sobie na złość, ale da się przyzwyczaić), kiedy trzeba potrafi być poważna i stanowcza, ale jak każda z nas, na swój własny sposób jest wariatką.

Czasem zastanawiam się czy nie powinnyśmy się nazywać 'wariatki'

Wieczność? /BTS/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz