#6-nasza szansa?

100 4 0
                                    

/pov Rosy/

Był piękny poranek, ptaszki śpiewały, beztroskie błękitne niebo, promienie słońca delikatnie opadające na śpiącą do czasu przyjścia wiadomości mnie. Otworzyłam delikatnie oczy i powoli podniosła się do sądu, spojrzałam się w stronę szafki na której leżał mój telefon, westchnęła i wzięłam urządzenie do ręki po czym sprawdziłam wiadomość:

Jimin: cześć jak się spało?

Spojrzałam na godzinę w telefonie, wskazywała ona 5:27. Myślałam, że go zabije wczoraj do puźniej nocy z nim pisałam, przez co jestem nie wyspana i prawdopodobnie podobnie mam wory pod oczami, a teraz jak gdyby nigdy nic pisze sobie do mnie z samego rana i mnie budzi?

Ja: z tego co wiem lubisz swoje życie idola prawda?

Po wysłaniu tej wiadomości uśmiechnęłam się niczym rasowa sucz

Jimin: Taaak. Czemu pytasz?

Ja: Więc nie rozumiem czemu chcesz je stracić, przez budzenie mnie z samego rana. Czy ty wiesz, która jest właśnie godzina?

Jimin: No więc teraz jest godzina 5:33 idealna pora na wstanie.
Nie odpowiedziałaś na moje pytanie. Więc je powtórzę! Jak się spało?

Ja: dobrze dopóki mnie nie obudziono 😔, ale jestem w stanie Ci wybaczyć 😇

Jimin: jej!!! 😂 Mam pytanie

Jimin: co dziś robisz

Nie wiem czemu ale po przeczytaniu tej wiadomości zaczęłam się uśmiechać jak głupi do sera

Ja: za 15 min. idę pobiegać, potem idę na godzinę na siłownię, następnie szybki obiad i na pruby z dziewczynami

Jimin: Wow napięty grafik, ale morze zamiast szybkiego obiadu pujdziesz że mną na trochę dłuższy?

Zaczęłam jeszcze szerzej się uśmiechać (jeśli to w ogóle możliwe)

Ja: Morze dała bym radę

Jimin: Super!! Więc o 14 po ciebie przyjadę ok? 😎

Ja: ok😊😎

Ja: tak, tak super, ale teraz muszę lecieć się ogarnąć i pobiegać 😊

Chciałam odłożyć telefon i iść się ogarnąć, ale znowu dostałam SMS'a

Jimin: mam szalony pomysł, spędzimy razem cały dzień, spotkamy się w parku, żeby pobiegać, potem siłownia, obiad i pujde na wasz trening 😊😘

Spojrzałam na ekran i nie wiedziałam co odpisać

Jimin: to ja już czekam w parku

Otworzyłam szeroko oczy i pobiegła się przebrać. Po porannych czynnościach szybko założyłam wygodne trampki i wybiegłam z domu kierują się do parku po drodze wyjełam telefon i chciałam sprawdzić godzinę, ale wpadłam na kogoś a tym kimś okazał się być Park Jimin.

-hej znów na mnie lecisz-zaśmiał się pod nosem i pomógł mi wstać
-haha bardzo śmieszne-powiedziałam z irytacją w głosie - cześć, dobra chodź biegniemy bo za godzinę na siłownie-powiedziałam i zaczęłam biec
-robisz sobie kiedyś odpoczynek? Bo z tego co zauważyłem to przed treningiem masz dwa inne- ponownie się zaśmiał
-czasem a ty? Bo skoro możesz sobie ze mną biegać znaczy, że masz wolne-

Wieczność? /BTS/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz