Słowem wstępu

20.9K 634 67
                                    

Mam w głębokim poważaniu, co myślą o mnie ludzie – sąsiedzi, wykładowcy, i te studenckie pojeby z polibudy. Mimo to podejrzewam, co mogą myśleć. Jestem świadom, że laski na mój widok mają mokro w majtkach, a faceci najchętniej zajebaliby mnie na śmierć i zakopali w podmiejskim lesie. Dzieje się tak dlatego, że kobiety lubią popierdolonych gości. Wydaje im się, że naprostują takiego, ugładzą, że zmienią go z pomiotu szatana, w anioła, że wybawią go od złego.

Faceci natomiast nie znoszą takich jak ja. Wyczuwają zagrożenie, to taki samczy instynkt. Pierwotną rolą mężczyzny jest zapładnianie, a gdy na horyzoncie pojawia się wróg, inny alfa, do którego lgną wszystkie samice, należy się go pozbyć.

Tylko, że nikt mnie nie tknie palcem, nie spojrzy na mnie krzywo, nie powie złego słowa, bo wie, że poprzestawiam mu kości twarzoczaszki. A jeśli jeszcze nie wie, to się dowie, tak na przyszłość. Chłopaki z roku boją się mnie jak zarazy. I słusznie. Moja zła sława mnie wyprzedza. Chyba nie ma osoby na uczelni, która by nie wiedziała, że mam za sobą wyrok za zabójstwo. Tak, zabiłem człowieka, cztery lata temu. I od razu sprostuję – to nie był wypadek, chociaż taką linię obrony przyjął mój obrońca i tak orzekła sędzia. Podczas rozprawy biegła psychiatra powiedziała, że posiadam zawyżony poziom testosteronu, który w połączeniu z ponadprzeciętnym ilorazem inteligencji i osobowością chwiejną typu impulsywnego, powoduje ataki agresji i niedostosowanie do ogólnie przyjętych norm społecznych.

Pieprzenie. Już miałem ją uświadomić, że to agresja produkuje testosteron, a nie na odwrót, i że nie jestem baranem, żeby dostosowywać się go ogółu, ale w porę się zamknąłem. 

-------- 

Dajcie znać czy macie ochotę na więcej. Jeśli są chętni, to będę dodawać systematycznie kolejne fragmenty ;) Tekst jest surowy - bez redakcji, bez korekty. 

GORDIAN. GRZECH I KARA [WYDANA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz