VARSHAVA // KONCEPCYJNY ALBUM TEKSTOWY

14. Szachy Po Dziadku

Tik-tak znów w otchłani wystukuje rytm

Armii bezmózgich półgłupków 

Mam nawracające marzenia o...

Ostatniej nocy z dziadkiem

Podczas księżycowej nocy

Oglądam jak Luna na wyżyny wspina się

Parę noży w kieszeni mam

I na oślep naprzód rzucam

I najbardziej boję się Dziadka

Godząc cierniem rozpaczy

Wpuszcza malutkie światełko w tunel

I Ojciec znowu wita mnie

~

Ding-dong znów dzwonek do drzwi przysyła mnie

Słyszę dostojny chód młodej panienki

Ja każę jej spać w motelu obok 

I wyciągam szachy po dziadku

I to sprawia, że czuję się o wiele lepiej

Znów brudne myśli eksplodują wokół mnie

Mamy nawracające marzenia o...

Mechanicznych jednorożcach

Podczas nocy

Czuję, że wzywa mnie Księżna Luna

Wyciągam parę sztyletów

I niegodziwą wiewiórkę godzę znów

Bo najbardziej boję się Dziadka

Godząc cierniem rozpaczy

On otwiera przede mną komnatę

I Św. Bernadety słyszę krzyk

Mam nawracające marzenia o...

I to sprawia, że czuję się lepiej

I to sprawia, że czuję się lepiej