|Czwarty Rozdział|

4.5K 170 125
                                    

Harry

Otworzyłem oczy, wstałem i przywitałem się z dziadkiem. Poszłem zrobić poranną toaletę i się przebrać więc wziąłem białą koszulę, czarne spodnie i czarne buty. Ubieralem się typowo na arystokratę i zachowywałem się tak. Tom mnie wszystkiego nauczył. Po uszytkowaniu zeszłem na dół na śniadanie. Oczywiście Tom już siedzial z Prorokiem Codziennym pijąc przy czytaniu kawę.

Cześć Tom. - przywitałem się.

Witaj Harry. Dzisiaj jest wielki dzień. - powiedział uradowany Tom. - List przyszedł i dziś idziesz z Bellą na Pokątną i na Śmiertelny Nokturn zrobić zakupy szkolne a na Nokturn idziesz ponieważ tam jest sklep ze składnikami do eliksirów. - powiedział bardzo szczęśliwy Riddle.

Okey to po pierwsze mogę zobaczyć list? Po drugie o której idę na Pokątną i Nokturn? A po trzecie za ile dni czy tam miesięcy jadę do Hogwartu. - spytałem.

Po pierwsze no za chwilę dostaniesz. Po drugie o 13.00. A po trzecie za miesiąc. - odpowiedział i podał mi kopertę w której były dwie kartki i bilet na peron 9 i 3/4. Na pierwszej kartce było napisane:

Szanowny Panie Potter,

Mamy przyjemność poinformowania Pana, że został Pan przyjęty do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych książek i wyposażenia. Rok szkolny rozpoczyna się 1 września. Oczekujemy pańskiej sowy nie póżniej niż 31 lipca.

Z wyrazami szacunku, Minerva McGonagal, zastępca dyrektora.

A na drugiej:

LISTA POTRZEBNYCH RZECZY DO HOGWARTU

UMUNDUROWANIE

1.Trzy komplety szat roboczych(czarnych)
2.Jedną zwykłą spiczastą tiarę dzienną(czarną)
3.Jedną parę rękawic ochronnych(ze smoczej skóry albo podobnego rodzaju)

PODRĘCZNIKI
1.Standardowa księga zaklęć(1 stopień) - Miranda Goshawk
2.Dzieje magii - Bathilda Bagshot
3.Teoria magii - Adalbert Waffling
4.Wprowadzenie do transmutacjii(dla początkujących) - Emerik Switch
5.Tysiąc magicznych ziół i grzybów - Phylida Spore
6.Magiczne wzory i napoje - Arsenius Jiggera
7.Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć - Newt Scamander
8.Ciemne moce: Poradnik samoobrony - Quentin Trimble
9.Zasady gry w Quiidditcha - Estemona Tynsa 

POZOSTAŁE WYPOSAŻENIE
1 różdżka
1 cynowy kociołek rozmiar 2
1 zestaw szklanych lub kryształowych fiolek
1 teleskop
1 miedziana waga z odważnikami

Studenci mogą również posiadać SOWĘ, KOTA lub ROPUCHĘ.

Z wyrazami szacunku, Minerva McGonagal, zastępca dyrektora.

Trochę tego jest, ale poradzimy sobie! - powiedziała ciocia Bella gdy weszła.

Cześć ciociu! - powiedziałem i się do niej przytuliłem, Bella była dla mnie jak matka a Tom jak ojciec więc w sumie niczego mi nie brakowało.

Usiadłem z Bellą przy stole, dokończyłem śniadanie i poszedłem się zacząć pakować.

I jak tam Harry? Dostałeś list? - powiedział Slytheryn.

Tak i dziś o 13.00 idę z Bellatrix na Pokątną i na Śmiertelny Nokyurn. - odpowiedziałem uratowany.

Widzę że nie możesz się doczekać. Więc nie będę Ci przeszkadzać. - powiedział Dziadek.

Spakowałem na razie tylko kilka białych koszul i spodnie bo widziałem że potrzebuję mundurek. Na nudę zacząłem ćwiczyć tekeportacje z dziadkiem. Nawet udało mi się przetelepotrowac na drugi koniec pokoju cały dwa razy więc staje się coraz silniejszy. Gdy wybiła 12.45 poszłem na dół a na korytarzu stała Bella a z nią Nagini i Night. Węże bardzo się zaprzyjaźniły ale niestety będę musiał ich rozdzielić bo wezmę Nighta do Hogwartu.

To co idziemy troszkę wcześniej? - spytałem się cioci.

Dobrze, więc złap mnie za ramię. - powiedziała Bella.

Teleportowalismy się na Pokątną w jakimś rogu.

Dobra Harry ty idź do Olivandera po różdżkę a ja pójdę na Nokturn po składniki do eliksirów i podręczniki do czarnej magii. A i masz sakiewkę z galeonami. - powiedziała podając mi małą sakiewkę pełną monet.

Dziękuję, do zobaczenia - powiedziałem do odchodzącej kobiety. I od razu poszedłem do sklepu z różczkami.

Wszedłem do Olivandera.

Witaj Harry Potterze. - powiedział starzec.

Dzień dobry proszę pana przyszedłem po różdżkę. - odpowiedziałem.

Ależ oczywiście. - powiedział poczym zniknął za półką.

Sprawdzałem wszystkie różdżki ale została ostatnia. Starzec mówił że jest bliźniaczą różdżką Toma. Gdy wziąłem ja do ręki poczułem fale potężnej mocy...

Fascynujące. - zdziwił się starzec i zaczął coś gadać na temat tej różdżki ale nie słuchałem.

Ile płacę? - spytałem.

Należy się 32 galeony. - powiedział z fascynacją I... strachem?

Dziękuje do widzenia. - powiedziałem i poszedłem szukać cioci.

Gdy kupiliśmy wszystko co potrzebowałem do Hogwartu to przetelepotrowaliśmy się do Riddle Manor. Gdy weszliśmy od razu przywitał nas Tom.

Cześć tato. - powiedziałem tuląc Toma.

Cześć synu. - powiedział odwzajemniając tulenie.

Czyli od dzisiaj będziemh tak nawzajem się nazywać? - spytałem.

No jak widać. - odpowiedział puszczając mnie.

To czekamy na pierwszy września. - powiedziałem nie mogąc się doczekać tego dnia.

No a jaka różdżka cię wybrała? - spytał mój "ojciec".

Olivander mówił że to jest bliźniaczka twojej różdżki. - powiedziałem podając magiczny patyk Tomowi.

Wow to dużo nas łączy. Powiedział i zaczęliśmy się śmiać.

Dobra to idź już spać. - powiedział uspokajając się.

Okey, to do jutra tato! - krzyknąłem wychodząc.

Do jutra synku. - powiedział ojczulek. (XD)

_______________________________________

No trochę się rozpisałam ale przynajmniej macie więcej do czytania XD. Dziękuję za te gwiazdki i wyświetlenia. I do jutra (albo po jutra).

~Qujaw

Harry Potter-Dziedzic Slitherina Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz