•Acht•

4.1K 211 60
                                    

"Jungkook, wyszedł byś na dwór co?" Usłyszał brunet głos swojej mamy.

"Przez całe dnie siedzisz w domu i rysujesz.. Wiem, bardzo to lubisz, jestem z ciebie dumna i w ogóle. Ale nawet Yugyeom i Seokmin już o ciebie pytali."

Przy wymienionych imionach swoich przyjaciół brunet spojrzał się na kobietę. Ta wzdechła i uśmiechneła się.

"Nie mam pojęcia dlaczego rysujesz tego różowo włosego chłopca, ale dobrze ci to wychodzi skarbie. Jednak pamiętaj że w twoim wieku rysunki to nie wszystko."

Jungkook kiwnął głową.

"Skąd wiesz co rysuję?" Chłopak spojrzał się w stronę swojego taty który zaczął się śmiać.

"Kooks, zostwiasz rysunki w kuchni przed szkołą, gdy idziesz jeszcze do toalety, to ciekawość robi swoje."

Jungkook skinął głową i wstał z fotela, po czym się rozciągnął.

"Dobra, zadzwonię do nich i postawię im lody?"

Kobieta zachichotała i kiwneła. "I to jest myśl skarbie."

×

Jak powiedział tak zrobił.

Z nie wielkiej już odległości widział swoich przyjaciół czekających przy ich ulubionej lodziarni, uśmiechających się do niego.

"Dawno cię nie widzieliśmy Kooks~" Zaśmiał się wysoki szaro włosy. Brunet uśmiechnął się i przywitał jak był nie co bliżej z obojgiem.

Koreańczycy złożyli zamówienie na koszt Jungkooka i usiedli.

"Kto cie wygonił z domu?" Zapytał Seokmin siedzący mu na przeciw.

"No, cóż.. Moi starsi powiedzieli mi, że wy się o mnie pytaliście. A gdy się pytacie to znaczy że nie dajecie sobie rady bez ze mnie."

Wzruszył ramionami i za chichotał. "Byścię wykitowali gdy mnie nie było co?"

Yugyeom zaczął się lekko śmiać i kiwnął głową. "Z pewnością szeryfie."

• Pastelboy • p.jm × j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz