DWADZIEŚCIA OSIEM

629 62 2
                                    

  Mój strach, moja blokada. Czułem, jak coś mi przyspiesza, jak coś przeskakuje.

  Wszystkie smutki i nasze niedoskonałości były widoczne. Widziałem, jak się rozpada cegiełka po cegiełce i niknie, a teraz pozostało mi wierzyć, że zamiast w proch się obrócić — z prochu powstanie, kiedy ja będę mu pomagał.

  To pierwsza osoba, na której mi zależy i nie chcę jej stracić. Nie przez brak poczucia własnej wartości, który został mu wmówiony.

.ǟռօʀɛkֆʝǟOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz