DWADZIEŚCIA SZEŚĆ

253 21 2
                                    

  świnia.

Nie umiałem już nic, bo nic mi nie zostało. Wydawało się to końcem; chciałem przyspieszyć proces śmierci, zagłodzić się, zrobić  c o k o l w i e k  w tym kierunku, ale tylko myślałem. Moje czyny, wszystkie wykonywane rzeczy, obracały się przeciwko mnie.

  Byłem beznadziejny, bo wykreowałem beznadziejnego siebie nie tylko w swojej głowie – zasiałem to ziarno w myślach innych.

.ǟռօʀɛkֆʝǟOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz