Adrien:
Wychodząc spod prysznica owinąłem biodra białym ręcznikiem, po czym sięgając po telefon powtórnie próbowałem połączyć się z Nino. Bezskutecznie.
Westchnąłem bezradnie rzucając telefon na łóżko. - Czy to nie oczywiste, że był to przypadek? - Nino to mój najlepszy przyjaciel i nigdy nie poderwałbym mu dziewczyny.
- Plagg? - gdy ten się zjawił, jak zwykle trzymał w rękach krąg śmierdzącego sera. Gdy przyjrzałem się temu obrazowi coś mnie zaniepokoiło. - Gdzie on mieści ten ser, skoro są niemal równej wielkości? - Wracając do tematu. - Myślisz, że Nino naprawdę sądzi, że chciałem odebrać mu Alyę?
- Cóż. - zaczął swój monolog połykają cały krąg sera. - W opinii publicznej jesteś przystojnym, zielonookim blondynem, modelem, celebrytą, młodzieńczą śmietanką towarzyską i łamaczem serc tysięcy dziewczyn. - ziewnął, kładąc się na sofie. - Jak myślisz który z punktów zapoczątkował jego podejrzenia?
- No tak. - podeszłem do okna z którego ujrzałem nocną panoramę Paryża. - Wszystkie mnie kochają oprócz tej jedynej. - Myślami powróciłem do Biedronki oraz jej cudownego uśmiechu.
- Nooooo taaaaaak... - przeciągnął Plagg odwracając wzrok. To dziwne... - Ale są jeszcze inne dziewczyny z, no nie wiem, twojej klasy?
- Chloe? Żartujesz sobie, to moja przyjaciółka z dzieciństwa. Poza tym w niektórych momentach jest nieco zbyt brutalna.
Kot uderzył się łapką w twarz wzdychając głęboko. - A może ktoś inny? Dziewczyna która zawsze jest przy tobie nieśmiała, odwraca wzrok i dziwnie się zachowuje.
- Hmmmm.
Plagg:
- Jeszcze raz wspomnisz o swej nieodwzajemnionej miłości walne cię Camembertem w twarz!
Mam dość tej miłosnej gry, lecz czuje, że bez mojej pomocy ten chłopak do emerytury nie odkryje kim jest Biedronka nawet gdyby ,,Biedronka" powiedziała mu, że chodzi z nim do klasy, ma granatowe włosy, niebieskie oczy, a jej imię zaczyna się na M, a kończy na E. Jeśli jeszcze raz usłyszę mdłe scenariusze, kiedy to oboje odkryją swoje tożsamości i będą żyć długo i szczęśliwie z trójką dzieci, utopie się w Camembercie!
Oho, zaraz coś powie.
.
.- Juleka? Jest ładna, ale Ladybug posiada tą swoją niesamowitą pewność siebie i pasje.
Nie wytrzymałem.
- TY GŁUPI KRETYNIE, SZCZERZĄCY SIE DO KAMERY, BIADOLĄCY O NIEODWZAJEMNIONYCH UCZUCIACH, CO NAWET NIE SKAPNĄŁ SIĘ PRAWDY GDYBY WALNĘŁA CIĘ ONA PROSTO W TWARZ!!! - Wdech, wydech, wdech, wydech. - Dajcie mie jakiegoś sera do jasnej ciasnej!
- Plagg spokojnie! Natalie cię usłyszy. - podleciałem do chłopaka czując, że zaraz pęknę.
- Jutro od samego rana zaczniesz obserwować każdą dziewczynę w twojej klasie, a w twej ręce będzie zdjęcie biedronki. - zacząłem mroźnym tonem - Podejdziesz do każdej z nich i porównasz zdjęcie do twarzy. Nie zwracaj uwagi na protesty, krzyki czy nauczycieli, a dojdziesz do prawdy. A jeżeli do końca zajęć nie zaświeci się nad twoją głową żarówka, uduszę cię w śnie, zaciągnę do piekła i tam jeszcze raz pokaże obok siebie zdjęcia biedronki i paru słodkich dziewczyn.
CZYTASZ
Dragonlove - miraculum
FanficFragmęt: Czując denerwujące tykanie kolczastych palców na mym czole zirytowany schowałem głowę pod poduszkę. - Lukaaaaaaaaaaaaa! Luka! Luka? Lukalukalukalukalukalukaluka. LUKA!!! - Ugh czego chcesz gadzino! - wyjmując głowę spod poduszki spojrzałem...