Rozdział 3

860 81 25
                                    

Adrien:

Wychodząc spod prysznica owinąłem biodra białym ręcznikiem, po czym sięgając po telefon powtórnie próbowałem połączyć się z Nino. Bezskutecznie.

Westchnąłem bezradnie rzucając telefon na łóżko. - Czy to nie oczywiste, że był to przypadek? - Nino to mój najlepszy przyjaciel i nigdy nie poderwałbym mu dziewczyny.

- Plagg? - gdy ten się zjawił, jak zwykle trzymał w rękach krąg śmierdzącego sera. Gdy przyjrzałem się temu obrazowi coś mnie zaniepokoiło. - Gdzie on mieści ten ser, skoro są niemal równej wielkości? - Wracając do tematu. - Myślisz, że Nino naprawdę sądzi, że chciałem odebrać mu Alyę?

- Cóż. - zaczął swój monolog połykają cały krąg sera. - W opinii publicznej jesteś przystojnym, zielonookim blondynem, modelem, celebrytą, młodzieńczą śmietanką towarzyską i łamaczem serc tysięcy dziewczyn. - ziewnął, kładąc się na sofie. - Jak myślisz który z punktów zapoczątkował jego podejrzenia?

- No tak. - podeszłem do okna z którego ujrzałem nocną panoramę Paryża. - Wszystkie mnie kochają oprócz tej jedynej. - Myślami powróciłem do Biedronki oraz jej cudownego uśmiechu.

- Nooooo taaaaaak... - przeciągnął Plagg odwracając wzrok. To dziwne... - Ale są jeszcze inne dziewczyny z, no nie wiem, twojej klasy?

- Chloe? Żartujesz sobie, to moja przyjaciółka z dzieciństwa. Poza tym w niektórych momentach jest nieco zbyt brutalna.

Kot uderzył się łapką w twarz wzdychając głęboko. - A może ktoś inny? Dziewczyna która zawsze jest przy tobie nieśmiała, odwraca wzrok i dziwnie się zachowuje.

- Hmmmm.

Plagg:

- Jeszcze raz wspomnisz o swej nieodwzajemnionej miłości walne cię Camembertem w twarz!

Mam dość tej miłosnej gry, lecz czuje, że bez mojej pomocy ten chłopak do emerytury nie odkryje kim jest Biedronka nawet gdyby ,,Biedronka" powiedziała mu, że chodzi z nim do klasy, ma granatowe włosy, niebieskie oczy, a jej imię zaczyna się na M, a kończy na E. Jeśli jeszcze raz usłyszę mdłe scenariusze, kiedy to oboje odkryją swoje tożsamości i będą żyć długo i szczęśliwie z trójką dzieci, utopie się w Camembercie!

Oho, zaraz coś powie.

.
.

- Juleka? Jest ładna, ale Ladybug posiada tą swoją niesamowitą pewność siebie i pasje.

Nie wytrzymałem.

- TY GŁUPI KRETYNIE, SZCZERZĄCY SIE DO KAMERY, BIADOLĄCY O NIEODWZAJEMNIONYCH UCZUCIACH, CO NAWET NIE SKAPNĄŁ SIĘ PRAWDY GDYBY WALNĘŁA CIĘ ONA PROSTO W TWARZ!!! - Wdech, wydech, wdech, wydech. - Dajcie mie jakiegoś sera do jasnej ciasnej!

- Plagg spokojnie! Natalie cię usłyszy. - podleciałem do chłopaka czując, że zaraz pęknę.

- Jutro od samego rana zaczniesz obserwować każdą dziewczynę w twojej klasie, a w twej ręce będzie zdjęcie biedronki. - zacząłem mroźnym tonem - Podejdziesz do każdej z nich i porównasz zdjęcie do twarzy. Nie zwracaj uwagi na protesty, krzyki czy nauczycieli, a dojdziesz do prawdy. A jeżeli do końca zajęć nie zaświeci się nad twoją głową żarówka, uduszę cię w śnie, zaciągnę do piekła i tam jeszcze raz pokaże obok siebie zdjęcia biedronki i paru słodkich dziewczyn.

Dragonlove - miraculumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz