Harmione-czy to nadal tylko przyjaźń?

Rozdział 3😊-Wielka Sala i konflikt z Malfoyem

Oczami Harry'ego
Zarumienił się lekko, gdy Hermiona chwyciła go za ręke. Poczół się niezręcznie, lecz nic nie powiedział. Odetchnął z ulgą, gdy Hermiona. Puściła jego ręke. Zapadła przyjemna cisza.

Oczami Hermiony
Dopiero pod powozem zorientowała się co robi. Zarumineniła się i puściła jego ręke. Wsiadła z Harrym do środka powozu. Zapadła przyjemna cisza. Wyciągła książke i zaczeła czytać. Po niedługim czasie byli już wejściu do Wielkiej Sali.

Oczami Harry'ego
Po niedługim czasie byli już wielkiej sali. Weszli do sali i udało się do stołu Gryffindoru. Nagle wpadli na Malfoya. Westchnął ciężko.
Oczami Malfoya
-witam witam kogo my tu mamy?-uśmiechnął się złośliwie.-Szlama i bliznowaty.

Oczami Hermiony
Westchneła gdy wpadli na Malfoya-super jeszcze tego idioty tu trzeba-pomyślała. Myślała, że Malfoy po wojnie się zmieni, ale widać to niemożliwe. Spuściła wzrok gdy nazwał ją szlamą.

Oczami Harry'ego.
Spojrzał na niego wściekły.
-nie obrażaj Hermiony-warknął i spojrzał na przyjaciółke, po czym delikatnie chwycił ją za ręke.-Hermiona idziemy-dodał i ruszył z nią do ich stołu. Siadł przy stole i nałożył sobie udko z kurczaka po czy zaczął czytać proroka.

Oczami Malfoya
Przewrócił oczami i jak gdyby nic ruszył do stołu ślizgonów.

Oczami Hermiony:
Uśmiechneła sie lekko, gdy przyjaciel zaczął ją bronić. W duchu była mu wdzięczna. Spojrzała na niego, gdy chwycił jej ręke.- tak chodźmy-ruszyła po chwili za nim. Siadł przy stole i nalała sobie soku dyniowego. Zauważyła, że Harry wyjął prorka i zaczął czytać.-jest coś ciekawego?

Oczami Harry'ego:
Podniósł wrok z gazety i spojrzał na Hermione.-właściwie to nic, oprócz tego, że złapali reszte byłych popleczników Voldemorta.-powiedział i zewnął.-Hermiono przepraszam, ale pójde się już położyć.-wstał i ruszył do wyjścia.

Oczami Hermiony:
-To dobrze, że ich złapali-westchneła.-rozumiem Harry nic się niedzieje, ja też zaniedługo pójde-uśmiechneła się i patrzyła jak przyjaciel wychodzi. Sama posiedziała jeszcze chwile i poszła do dominatorium.