Rozdział 4

2.7K 191 22
                                    


Namikaze i jego koleżanki wszystko ustalili, blondyn dostał klucze i adres domu. Po czym on i płeć piękna opuścili biuro. Akeon od razu zapytała go, czy wie co on zrobił. Syn Czwartego Hokage tylko się uśmiechał i powiedział, że wie co robi. Po tym poszli do domu Naruto. Dziesięć minut później byli już przed domem. Budynek był dwupiętrowy i bardzo duży. Bez wahania weszli do środka i zaczęli się rozglądać. W domu była duża kuchnia, duży salon. Pięć pokoi średniej wielkości. Każdy z łazienką i garderobą. Biuro, pokój z bronią i duża sala treningowa. Za domem był duży ogród. Po obejrzeniu domu każdy wybrał sobie pokój. Tak, blondynka i fioletowo-oka będą mieszkać z Namikaze. Hokage nie miała wolnych mieszkań, a dla chłopaka nie był to problem. Dziewczyny wybrały pokoje obok siebie i naprzeciwko, właściciela domu. Akeon po rozpakowaniu się poszła zwiedzać wioskę. Uzumaki dołączył do niej. A Asia została w domu i wolała trochę się pouczyć. Gdy zwiedzili wioskę Namikaze trochę się dowiedział o tym, kogo szuka Rias. Z tego co się dowiedział był to chłopak, który po bardzo długiej walce został pokonany przez Raikage. A chłopak ma czternaście lat. Wieczorem po zwiedzaniu i małych zakupach wrócili do domu. Dziewczyny poszły zrobić kolacje, a blondyn medytować. Ku jego zdziwieniu, znalazł się przed klatką.

- Jakim cudem ten drugi w wieku czternastu lat ma dostęp do takiej ilości czakry?

- Nie wiem, ty też musisz zyskać na sile. Jutro po walce załatwiamy ci dostęp do mojej czakry. Klucz do pieczęci ma Jiraya to ten, co było obok Hokage.

- Spoko, musimy przecież pokazać kto tutaj jest niepokonany.

Bijū i jego pojemnik przybyli żółwika. Po czym posiadacz sharigana zaczął medytować. Lis uśmiechnął się, pomału coraz bardziej czuł więcej uaktywnionej czakry. Może nie było jej dużo więcej tylko minimalnie, ale zawsze to coś. Następnego dnia około ósmej rano cała trójka jadła śniadanie. Niebieskooki musiał przyznać dziewczyny potrafią bardzo dobrze gotować. Po posiłku wyszli z domu i szli w stronę pola treningowego numer dziesięć. Droga nie zajęło im długo. Gdy przybyli na miejsce czekała na nich Hokage, Jiraya i jakieś dwie drużyny w ich wieku wraz z ich senseiami.

- Dobrze, więc będziecie walczyć z czterema osobami. To jest Neij Hyuuga. - Piąta pokazała na chłopaka z długimi brązowymi włosami, w oczach miał byakugana. Był ubrany, w biała koszule. - obok niego Rock Lee. - Chłopak miał czarne włosy, wyglądały, jakby miał garnek na głowie. Oczy miał tego samego koloru co włosy, a na sobie miał jakiś zielony kombinezon. - za nim jest Kiba Izumi i Sakura. - Kiba miał brązowe włosy, tego samego koloru oczy. Był ubrany w czarny ubiór i miał coś namalowane na twarzy. Obok niego był duży biały pies. Sakura miała krótkie różowe włosy zielone oczy i była ubrana na różowo. Normalnie jakaś prostytutka. - Dobrze, walka skończy się jak któraś, że stron będzie cała nieprzytomna. Nie używamy śmiercionośnych technik. Na miejsca!

Przeciwnicy ustawili się naprzeciwko siebie i przybrali pozycje do walki. Reszta stanęła z boku i czekali na rozwój sytuacji. Hokage parę sekund później ogłosiła start. Pierwszy ruszył Lee. Był bardzo szybki, w parę sekund znalazł się przy Uzumakim i zaczął atakować. Namikaze aktywował sharingana i bez problemu odpierał ataki. Miał przewagę, jego oko przewidywało ruchy przeciwnika. Akeon w pewnym momencie wtrąciła się do walki. Kopnęła czarnookiego w plecy, a jej przyjaciel uderzył w bok. Rock nie spodziewał się tego, po prostu poleciał w bok i uderzył w drzewo. Neji widząc to aktywował byakugana i ruszył na czarnowłosą. Namikaze od razu zareagował i dał sobie zablokować kilka punktów czakry. Wiedział, że Hyuuga to dumny klan i lekceważą przeciwników.

- Hokage-sama mogłem sam z nimi walczyć.

- Serio myślisz, że się tak łatwo dam? Nauczyłem się, że tułowia nie blokujesz, gdy myślisz, że przeciwnik jest słaby. Pokaże ci technikę mojego klanu i prezent. - Syn Czwartego użył Kongō Fūsa. Złote łańcuchy złapały przeciwnika i rzuciły go. - Akeon odsuń się lepiej.

Fioletowo-oka wykonała polecenie. Łańcuchy zaczęły zabawę. Nacierały na przeciwników. Nikt nie mógł odpocząć od uników. Co chwilę było ich więcej. Nosiciel Bijū wszedł na wyższy poziom. Gdy przeciwnicy byli w jednym miejscu czarnowłosa zaszalała. Z nieba uderzył grom koloru złotego. Wszyscy nie dali rady zrobić uników. Uzumaki odwołał łańcuchy i wraz z partnerką w tej walce podeszli zobaczyć efekt. Cała czwórka była nieprzytomna. Tak to jest, jak lekceważy się przeciwnika. Hokage podeszła do nich i kazała blondynowi walczyć z Jirayą. Chłopak się zgodził. Białowłosy i niebieskooki stali naprzeciwko siebie. Namikaze stworzył klona, który za pomocą Kongō Fūsa stworzył barierę. Sannin zdziwił się tym.

- Ta walka zostaje między nami. Jak wygram, oddajesz mi klucz do pieczęci.

- Niech ci będzie, nie pokonasz mnie!

Uzumaki rzucił kunaje w różne miejsca, szybko aktywował magkeyō sharingana. Po czym zaczął zabawę. Naruto przeniósł się do kunaja za przeciwnikiem. Gdy był na miejscu użył Katon: Gōkakyū no Jutsu. Kula ognia trafiła w cel. Jiraya nie spodziewał się tego. Chciał spokojnie wstać jednak nie dał rady, coś go trzymało. Wzrokiem zaczął szukać przeszkody. Gdy znalazł był w szoku, trzymały go ręce Susanno. Źle zrobił, że lekceważył blondyna. Naruto pojawił się przed Jirayą.

- Poddaj się, bo następny atak będzie śmiertelny.

- Czyli niby jaki?

- Amaterasu, tych płomieni nie ugasisz. Więc wybieraj, a wynik walki zostaje między nami.

Czarnooki zgodził się. Po chwili Susanno zniknęło, a niebieskooki, dezaktywował Sharingana. Sennin usiadł na ziemi. Przywołał jakąś żabę. Żaba nie była zadowolona, z tego, co Jiraya chce zrobić, jednak nie miała wyboru. Wypluła zwój, który Uzumaki od razu wziął. Zrobił szybki podpis, a na jego ręce pojawił się klucz. Szybko usiadł, odsłonił pieczęć i zaczął ją powoli otwierać. Gdy skończył wszedł do swojego umysłu. Bijū spokojnie się rozciągnęło. Po czym kazał przybić żółwika. Niebieskooki wykonał polecenie. Gdy to zrobił, poczuł, że jest dużo silniejszy. Po tym wrócił do rzeczywistości. Wstał, odwołał klona i podszedł do reszty.

- Nie dowiesz się kto wygrał. Powiem tyle, zasłużyłem na używanie nazwiska mojego ojca.

- Jiraya, czy to prawda?

- Tak zgadza się, jest silniejszy niż myśleliśmy.

- Czyli udało ci się. Dobrze, od dziś Asia jest moją uczennicą. Akeon i ty będziecie w jednej drużynie. Jeszcze pomyślę w jakiej i z kim. A w papierach będzie wpisana prawda.

- Hokage-sama kim jest ten chłopak?

- Jak zwykle dużo pytań. Sakura to jest wasz kolega z akademii Naruto Uzumaki. A od dziś Naruto Namikaze-Uzumaki, syn Minato Namikaze i Kushiny Uzumaki.

Prawie wszyscy byli w szoku. Ten najgorszy z ich klasy był synem Czwartego Hokage i pokonał ich bez problemu. Posiadacz sharigana nie miał ochoty słuchać głupot, więc przeniósł się do domu. Tam od razu poszedł do ogrodu i zaczął trenować. Musi opanować nową moc.

Ludzie, Którzy Rodzą Się Raz Na Kilka Pokoleń [NARUTO FF] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz