Zamknęłam drzwi od sali tak jak poprosiła nauczycielka, podeszłam pod sale gimnastyczną, gdzie moja przyjaciółka powinna być już po zajęciach. Weszłam do środka i usiadłam na jednej z ławek w holu przed wejściem na hale. Większość chłopaków zaczęła wychodzić z szatni i kilka dziewczyn, a Caitlyn nie było widać.
- Hej. - usłyszałam głos za moim plecami
- Hej. - powiedziałam odwracając się w stronę chłopaka
- Mogłabyś mi pomóc ?
- Tak, jasne.
- Dzięki. - powiedział zajmując miejsce obok - Co to za przedmiot i na którym piętrzę znajduje się ta sala ? - spytał pokazując mi plan lekcji
- Historia, po schodach na 3 piętro i 3 drzwi na lewo.
- Dzięki. - powiedział chowając plan do plecaka
- Hello! - krzyknęła Caitlyn zmierzając w naszym kierunku
- Jak tam minęła siatkówka?
- Fajnie było, ale jakaś dziewczyna oberwała w nos.
- Od kogo?
- Ta osoba siedzi po twojej prawej.
- Brawo ty. - powiedziałam lekko się uśmiechając
- Brawo ja. - powiedziała na co zaczęłyśmy się śmiać, a wraz z nami chłopak
- Przeprosiłaś ją chociaż?
- Tak i nawet pomogłam jej dojść do ratownika.
- Jaka ty jesteś dobra.
- No wiem, powalam Was wszystkich.
- Elo ziomeczki nadchodzi najprzystojniejszy chłopak z szkoły, a może nawet i całej planety. - powiedział idący w naszym kierunku Michael
- Naprawdę bo jakoś go nie widzę. - powiedziała Caitlyn z uśmiechem
- To spójrz. - stanął przed nią patrząc jej prosto w oczy - Miło Cię widzieć Caitlyn. - powiedział z uśmiechem
- Nadal go nie widzę. - powiedziała nie zwracając uwagi na chłopaka i dalej rozglądając się przed siebie - Ciebie też. - powiedziała po chwili
- Niektórzy nawet nie mogą powstrzymać swej zazdrości. - powiedział odchodząc od dziewczyny - Kogo moje piękne oczy widzą? Czyż to nie nasza... śliczna kujoneczka?
- Po pierwsze to nie żadna kujoneczka, po drugie dzięki za komplement, a po trzecie fajnie, że w końcu do nas wróciłeś.
- Ja też się cieszę. - uśmiechnął się pokazując swoje śnieżnobiałe idealne i zadbane zęby. - To co robimy misia? - spytał rozkładając ręce
- Jasne. - odpowiedziałyśmy szybko przytulając chłopaka
- Dylan ty też chodź. - powiedział
- Skąd wy się znacie? - spytałam puszczając chłopaka i znów siadając na swoim miejscu
- Razem trenujemy. - odpowiedział Michael
- Football? - spytałam, unosząc lekko brew
- Chłopak ma talent.
- Nie uwierzę dopóki nie zobaczę.
- Już niedługo Ci pokaże jak będzie w drużynie. - powiedział, lekko klepiąc Dylana w ramię
- A tak swoją drogą to co z Tobą ? - spytała Caitlyn patrząc na Michaela
- Narazie muszę trochę poćwiczyć z nowymi, ale trener powiedział, że weźmie mnie z powrotem do drużyny.
- A co z lekcjami?
- Na razie będę chodził na wszystkie ważniejsze przedmioty, a potem się zobaczy.
- Będziesz miał jakieś zajęcia dodatkowe?
- Podobno tak, ale muszę jeszcze porozmawiać z dyrektorem.
- Howard! Chodź tu! - krzyknął przechodzący obok nas trener
- Już idę! - krzyknął - Trzymajcie kciuki. - szepnął i szybko pobiegł w stronę mężczyzny
- Idziemy na zewnątrz? - spytała Caitlyn
- Tak, chodźmy. - odpowiedziałam chwytając plecak
- Dylan idziesz z nami? - spytała dziewczyna
- Ok.
Wyszliśmy na zewnątrz, gdzie powitał nas lekki chłodny wiatr, co było bardzo przyjemne. Zajęliśmy miejsca na trybunach ponieważ Caitlyn i Dylan chcieli popatrzeć jak gra drużyna, a ja nie chciałam siedzieć sama na ławce, więc poszłam z nimi. Usiadłam pomiędzy nimi, po prawej siedziała dziewczyna, a po lewej chłopak.
- Może lepiej będzie jak usiądziecie obok siebie?
- Czemu? - spytała Caitlyn
- Nie lubię jak ktoś krzyczy mi nad uchem. - powiedziałam, zamieniając się miejscami z chłopakiem
- Thomas! Dajesz! - krzyknęła Caitlyn
- Caitlyn on i tak Cię nie słyszy. - powiedziałam, ale dziewczyna nie zwróciła na mnie uwagi
Zostało ostatnie kilka minut do rozpoczęcia zajęć.
- Co masz teraz? - spytała dziewczyna, patrząc na chłopaka
- Historia. - odpowiedział przewracając oczami
- Rozumiem twój ból, ale przynajmniej masz lekcje z moją siostrą. - powiedziała kierując swój wzrok na mnie
- Czemu wcześniej nie powiedziałaś?
- Jakoś tak wyszło.
- To wy sobie pogadajcie, a ja lecę. Do później! - krzyknęła, a po chwili zniknęła z korytarza
Weszliśmy do sali w której siedzieli już wszyscy uczniowie, usiadłam w swojej ławce i szybko się rozpakowałam.
CZYTASZ
Cień
Fantasy17- letnia dziewczyna zamieszkuję wraz z mamą Long Beach w stanie California. W ciągu roku szkolnego do klasy dziewczyny przychodzi nowy chłopak, a wraz z jego przybyciem zaczynają dziać się dziwne rzeczy.