18+(znowu) nie umiem pisać, ale praktyka czyni mistrza :D(Trza dokupić świeczki)
(Perspektywa Angli na początku, potem trzecioosobowy)
Witam serdecznie państwa. Nazywam się Zjednoczone Królestwo Wielkie... Po prostu Anglia. Ale inni mnie nazywają Arthur. Od trzech dni goszczę u siebię bardzo... denerwującego... I dziwnego gościa. Chętnie bym go wyrzucił z domu, gdyby nie jeden problem. Przeleciał tyle kilometrów by się ze mną spotkać. Otóż Jest to Stany Zje... Ameryka. I tak, to ten co aktualnie zjada 5 hamburgera z dodatkowym mięsem. Przez trzy dni nic ciekawego się nie działo, bo się rozpakowywał i inne pierdoły. Zacznijmy więc od dnia 4...Dzień 4.
Promienie słońca padające z okna w sypialni już nie tak młodego Arthura obudziły naszego kochanego Anglię. Brytyjczyk z niesmakiem spojrzał na kalendarz. Wiedział, co to za dzień. Dzień pełen tortur, tak samo jak trzy poprzednie. Tyle że teraz będzie jeszcze gorzej.
W końcu zdołał się uśmiechnąć, i powtórzył pięć razy ,,to będzie dobry dzień"
Niestety po piątym razie zszedł mu uśmiech, bo wiedział że taki nie będzie. Po jakimś czasie zdał sobie sprawę, że na dole, w pokoju gościnnym gdzie spał Alfred było jakoś... Cicho... Zbyt cicho...Anglia wstał z łóżka i założył kapcie. Powoli i po cichu zaczął schodzić po schodach. Nie słyszał niczego. Chociażby cichego oddechu Amerykanina.
- Alfred? Jesteś tu?- cicho zapytał. Nie dostał jednak odpowiedzi.
Spojrzał na łóżko, i odetchnął z ulgą gdy zobaczył, że Ameryce nic się nie stało.Przez chwilę stał i w końcu delikatnie pocałował czoło Alfreda, tak, jakby był małym dzieckiem.
- Jak się obudzisz, to dam ci pyszne śniadanie~- powiedział cicho.
Po tym powędrował do kuchni.Ameryka wstał, i przeciągając się głęboko ziewnął.
Minęło parę sekund zanim sobie przypomniał gdzie jest. Uśmiechał się szeroko, lecz szybko przestał, gdy poczuł ostry zapach spalenizny oraz... Mleka...
- Fuck... Anglia robi śniadanie...Gdy Ameryka poszedł do kuchni, zobaczył dumnego z siebie Anglię.
- Śniadanie podano do stołu~-powiedział kładąc na stół dwie miski.
Alfred patrzał na niezidentyfikowany obiekt, po czym w końcu zdołał coś powiedzieć.
- Co to jest?
- No jak to co?- zapytał zdziwiony Anglia- Płatki z mlekiem!
- I... Jak to możliwe że spaliłeś mleko...
- No bo się tak trochę zagapiłem...Po posiłku Alfred zaproponował oglądanie śmiesznych filmików. Podłączył laptop do telewizora i puścił pierwszy lepszy filmik.
Gdy amerykanin się śmiał, brytyjczyk siedział i nawet się nie uśmiechał.
- Nie rozumiem- po chwili powiedział- kot utknął w kartonie i wszyscy się śmieją. Co w tym zabawnego?
- Nie masz poczucia chumoru, huh?- zapytał Alfred.Następny był z mimem proszący o podanie kręgli. Śmieszne było to, że gdy zabierał jeden, upuszczał drugi.
Anglia siedział z kamienną miną, gdy Ameryka umierał ze śmiechu.
- On to robi specjalnie!- po chwili powiedział Alfred.
- No shit, Sherlock- powiedział Arthur, po czym wstał i wyszedł.
- Gdzie idziesz?
- Na spacer.Mijały kolejne godziny, a Anglia nadal nie wracał. Ameryka zaczął się powoli denerwować.
13:00... 14:00... 15:00...
Godziny mijały, a Alfred stawał się coraz bardziej zaniepokojony.
A jak coś się mu stało? Lub się zgubił? Albo coś gorszego? A jak Francis go zgwałcił?(Jula, zniszczyłaś majestat)
W końcu szybko chwycił kurtkę i wybiegł z domu, prawie zapominając zamknąć drzwi.Biegł przez ulice pytając co chwila innych czy widzieli chłopaka w rozczochranych blond włosach i zielonych oczach. Niestety nikt go nie widział...
- Tak właściwie czemu się denerwuję?- zapytał Ameryka- To tylko Arthur... Czemu mi zaczęło zależeć? I czemu mi serce bije jak szalone...
Na chwilę przystanął i oparł się o stojące nieopodal drzewo. Głęboko oddychał próbując wyrównać dech.

CZYTASZ
Hetalia Yaoi Oneshot
FanfictionNo to jednostrzałowce(#polska) czas zacząć. Nigdy takich rzeczy nie pisałam więc... Życzę miłej lektury! Zmieniłam z "tylko Usuk" Na wszystko. Czego się spodziewać: -Usuk(Usa x Uk)[TAK!] -RusChi(Rosja x Chiny)[ZDECYDOWANIE] -Fruk(Francja x Usa)[Mogł...