2. To dla twoich dzieci?

8.9K 501 398
                                    

Prosimy o komentarze! 😀

~~~

- Nie chcę wam przeszkadzać - spojrzał na wszystkie trzy twarze.

- Zapraszamy w ramach podziękowania - uśmiechnął się zielonooki.

- Jeśli to taka postać rzeczy - zachichotał, co mu szkodziło - To dobrze.

- Tylko najpierw do kasy zapłacić za zabawki - spojrzał na córki, które pewnie trzymały swoje zdobycze.

- Dziękujemy tato - pisnęła Mia, z iskierkami w oczach.

Louis skinął na to i spojrzał na dwie paczki puzzli, po które się cofnął dla Ernesta i Doris.

- To dla twoich dzieci? - spytał Harry, wskazując na pudełka.

- Nie - zaśmiał się delikatnie, kręcąc głową - Nie mam dzieci, to dla mojego najmłodszego rodzeństwa.

- Oh, okej. Przepraszam - mruknął alfa, podając kasjerce misia i lalkę.

- Nie masz za co - mrugnął do dziewczynek i wziął z koło kasy dwa zestawy piasków.

Brunet po zapłaceniu podał Mii i Ninie ich zabawki, po czym zaczekali na Louisa.

Szatyn chwilę porozmawiał ze sprzedawczynią i po chwili odnalazł nowych znajomych wzrokiem. Prędko do nich dołączył.

- Gotowy? - spytał Harry.

- W stu procentach - zapewnił, poprawiając torbę z zakupionymi rzeczami.

Po chwili cala czwórka weszła do ulubionej kawiarni Stylesów, było tam przytulnie i dość pusto.

- Chyba mamy podobny gust - przyznał Louis, bo kiedyś często przychodził do tej kawiarenki. (Kiedy odwiedzał swoją mamę).

- Zawsze tata nas przyprowadza tu! - odparła Mia.

- I kupuje pyszne ciastka - dodała Nina, oblizując przy tym usta. Przez co starsi się zaśmiali.

- Wybierz Louis to, na co tylko masz ochotę - polecił brunet, po chwili.

-Okej, ja tu mam stały wybór - zapewnił.

- My też - przyznał alfa.

Tonlinson zachichotał i kiedy była ich kolej powiedział, że chce tiramisu. Brunet uśmiechnął się zamawiając również tiramisu oraz dwie muffinki czekoladowe.

Louis zaśmiał się i troszkę zdziwił się, gdy Mia się do niego przytuliła, jednak objął ją.

Harry spojrzał na to z uśmiechem, bo młodsza córka nie wszystkich akceptowała tak szybko.

- Widzę, że masz dwie małe przylepy - zagadnął czule szatyn.

- Oh, zdecydowanie - zaśmiał się alfa - A twoje rodzeństwo jest w jakim wieku? - zaciekawił się.

- A które? Mam aż szóstkę - powiedział, kiedy z lekkim problemem usiedli przy stoliku. Mia nie chciała odsunąć się od omegi.

- Woah, to naprawdę dużo - zdziwił się brunet - Powiedz coś o nich.

- Kochamy duże rodziny - wzruszył ramionami - mam piątkę sióstr i jednego brata... Co mogę o nich powiedzieć?

- Twoja mama musi być cudowną osobą i bardzo silną - przyznał.

- Bardzo - zapewnił - Ciągle nas wspiera i nasze wybory.

- To cudowne - przyznał alfa, spoglądając na swoje córki.

Will you choose me? / Kola/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz