Kolejna część, ponad 4 tysiące słów. Ładnie prosimy o komentarze, one motywują do dalszego pisania i sprawdzania/ Kola 💚
~~~~'
Dom alfy był naprawdę duży, a w nocy w nim było wyjątkowo cicho. Louis zajmował jedną z sypialni dla gości, którą Harry przygotował na jego prośbę. Przerzucał się z boku na bok, nie mógł znaleźć odpowiedniej pozycji i coś nie dawało mu spać. Usiadł, w końcu i rozejrzał się po pokoju, nic nie wyglądało inaczej niż zazwyczaj. Długo nie rozmyślając, wstał i w samej koszuli alfy pokierował się ostrożnie i cicho do sypialni Harry'ego.
Brunet spokojnie spał rozłożony na łóżku, jego loki rozsypane były po całej poduszce.
Tomlinson zagryzł dolną wargę, kiedy zapukał delikatnie w drzwi, które prowadziły do alfy. Odpowiedziała mu niestety zupełna cisza, zero kroków, nic. Louis niepewnie wszedł do środka, gdzie od razu znalazł na środku pokoju duże łoże i śpiącego na nim Stylesa.
- Mia? - mruknął alfa pytająco, nie podnosząc głowy.
- Nie wiedziałem, że jestem dziewczynką - zachichotał mimo wszystko omega, obejmując swoje pół nagie ciało.
- Lou? Czemu nie śpisz? - spojrzał na zegarek, który wskazywał drugą w nocy.
- Kompletnie nie mogę spać - zagryzł ponownie dolną wargę.
- Ale coś się stało? - usiadł, odkrywając nagą klatkę piersiową.
- Nie - pokręcił głową, przyglądając się nagiej skórze narzeczonego.
- Chcesz położyć się ze mną? - zaproponował.
- Liczyłem na to - zachichotał i powolnym krokiem przedostał się do łóżka alfy.
- Następnym razem wskakuj bez pytania - zrobił mu miejsce.
Młodszy zachichotał i dostał się pod ciepłą pierzynę.
- Myślałem, że to Mia. Ona potrafi dreptać w nocy do mnie - ziewnął brunet.
- A to twój narzeczony - ucałował nagą skórę, nim przytulony do starszego zamknął oczy.
Po ciele alfy przeszła gęsia skórka, dawno nie był z omegą tak blisko.
- Kocham cię - szepnął śpiący Louis.
- Ja ciebie też - mruknął Harry i westchnął, wiedząc że on teraz nie zaśnie, ale był spokojny o sen omegi.
Louis mocniej się w niego wtulił i po chwili zasnął, czując bezpieczeństwo. W końcu mimo wszystko alfa również zasnął z szatynem przy swoim boku.
- tato! Mamo! Wstawajcie - Mia szalała na rogu łóżka, z szerokim uśmiechem.
- Mia... - Harry jęknął, przykrywając głowę poduszką.
- Cześć kochanie - mruknął cicho Louis, odsuwając się od Harry'ego - Idziemy zrobić śniadanie? - zaproponował, kręcąc głową na zachowanie starszego.
- Nie - sapnął brunet, łapiąc dłoń omegi.
- Harry - zaśmiał się, lądując na jego ciele.
- Mia? Gdzie Nina? - spytał zielonooki.
- Śpi jeszcze - odpowiedziała, patrząc na starszych z uśmiechem.
Louis odkrył głowę alfy.
- Nie chowaj się przed nami.
- Idź ją obudź - mruknął.
- Okeeeeej - przyciągnęła, nim uciekła z sypialni.
- Zamknij drzwi. Schowajmy się przed nimi - jęknął.
CZYTASZ
Will you choose me? / Kola/
FanficTo kolejna współpraca z moją kochaną Olą (@ziallxziall) "Potajemnie marzył zakochać się, stworzyć dużą rodzinę z jakimś mężczyzną. Miał już swoje lata mimo, że wilki o wiele wolnej się starzały. Po prostu czuł się gotowy, a do tego był alfą stada...