Kirishima
Gdy wróciłem do domu, cały poobijany i z kilkoma ranami na rękach, pierwsze co usłyszałem to "masz szlaban". Od tamtej pory siedzę w domu. Drugi tydzień. Moja mama ciągle przeżywa fakt, że JEJ syn dał się pobić pierwszym lepszym dresom. To było tak nie męskie! No ale mało kto dałby radę się bić będąc ogłuszonym. Koniec końców świnie zaszły mnie od tyłu i było ich trzech. To było nie fair i totalnie nie męskie!
Moja mama na wieść o, jak go nazwała, moim "księciu na białym koniu", ucieszyła się, że znalazłem nowego przyjaciela. Jak już to gościa, któremu wiszę obiad.- Wróciłam! - usłyszałem krzyk mamy i poszedłem do przedpokoju żeby zabrać od niej zakupy. - Wychodziłeś z domu? Ktoś przyszedł? Zmieniłeś opatrunki? Twój ojciec wrócił czy znowu poszedł z kolegami?
- Nie, nie, tak, tata jest w garażu. - pozbierałem zakupy i poszedłem do kuchni. - Właśnie mamo, kiedy będę mógł wyjść z domu?
- Jak skończy ci się szlaban, czyli jak skończysz dwadzieścia lat. - powiedziała rzucając mi paczkę żelków. - masz, tylko nie zjedz wszystkiego naraz.
- Dzięki... Ale, wiesz, bo ten chłopak, o którym ci mówiłem...
- Twój wybawiciel na białym koniu, Bakugo - wtrąciła z wrednym uśmiechem. - co z nim?
- Obiecałem mu, że w ramach podziękowań zabiorę go na obiad z dużym deserem...
- Eh... No dobrze Eijiro. Możesz iść na randkę ze swoim księciem
- TO NIE BĘDZIE RANDKA! TO BY BYŁO NIE MĘSKIE!
- Tak, tak, oczywiście. - zaśmiała się. - dla mnie by to było super męskie, wiesz, chwycić za serce swojego wybawcę...
- NIE SŁUCHAM CIĘ. - zatkałem uszy i pobiegłem do pokoju, gdzie od razu chwyciłem za telefon i napisałem do Bakugo.19: 26
Ja: Bakugo masz jutro czas? Mogę w końcu Cię zabrać na ten obiad ^^19: 30
Bakuś: No kurwa nareszcie, już myślałem, że bez sensu Ci dupę ratowałem. I MA BYĆ DESER BO CI OBIJĘ RYJ.19:32
Ja: Spokojnie, deser będzie ;) Będziesz mógł nawet go zjeść przed obiadem XD19: 35
Bakuś: Nie używaj tych żałosnych emotikon bo robisz z siebie jeszcze większego idiotę. O której i gdzie jutro mam być?19: 40
Ja: Czekaj na mnie o 14 w parku przy fontannie z taką śmieszną babką bez głowy19:43
Bakuś: Bez głowy to ty będziesz jak żarcie będzie nie dobre.Odłożyłem telefon i westchnąłem. Ten Bakugo to... w sumie nie wiem jak go określić. Normalnie denerwowałby mnie jego charakter, ale o dziwo nie przeszkadzał mi. Chciałem się z nim zaprzyjaźnić chociaż wiedziałem, że to proste nie będzie. Obrałem sobie jego serce za cel... w przyjacielskim znaczeniu oczywiście. Włączyłem komputer żeby w spokoju zagrać w nową grę, ale po chwili rozległ się dźwięk połączenia że skype'a. Zobaczyłem ikonkę z zdjęciem Miny i klinąłem zieloną słuchawkę. Na ekranie pokazało się okno, na którym widziałem moją przyjaciółkę, która miała zdenerwowaną minę.
- Kirishima! Poczekaj dodam tych idiotów. - Na ekranie obok różowowłosej pojawili się Sero i Kaminari. - A teraz tłumaczcie się, co zrobiliście!
- No bo my... To znaczy Kaminari... - zaczął Sero bawiąc się taśmą w rękach. - podłożył TNT pod naszą bazą w Minecraft'cie... A ja przez przypadek je odpaliłem...
- Ja chciałem tylko przestraszyć Kirishime tym, że to jest w bazie nie chciałem tego wysadzić!
- Kto normalny coś takiego robi! - Mina zaczęła krzyczeć - wiecie, że ja i Kirishima budowaliśmy tę bazę przez tydzień podczas gdy wy biegaliście za świniami!
- Ej, spokojnie! - zaśmiałem się. - Mina i tak rzadko graliśmy w tą grę a sama mówiłaś, że przydałby się nowy świat bo ten jest do bani. Proponuję zagrać w Don't Starve'a, a Shitocrafta zostawić w spokoju.
- Ale jak w Don't Starvie coś zjebią to więcej z nimi nie gram!
Zaśmiałem się i odpaliłem grę. Graliśmy przez kilka godzin aż w końcu stwierdziłem, że pójdę spać. Moi przyjaciele protestowali, ale się nie dałem. Chciałem być wyspany na spotkanie z Bakugo. Poszedłem wziąć szybki prysznic, nastawiłem budzik na dziesiątą i położyłem się spać.
Śnił mi się uśmiechnięty Bakugo. Mam nadzieję, że kiedyś naprawdę zobaczę jego uśmiech...
Obudziłem się pół godziny przed budzikiem i poszedłem zrobić śniadanie.
Skończyłem jeść i poszedłem do łazienki się przebrać. Nie chciało mi się teraz stawiać włosów, więc związałem je z tyłu, i tak miałem się przejść tyko kawałek po osiedlu z psem. Wyszedłem z domu z Sabo na smyczy i powoli skierowałem się tą samą trasą co zawsze. Wyjąłem telefon, zrobiłem zdjęcie psu i wysłałem do Bakugo.
CZYTASZ
Zostaw Mnie W Spokoju | bnha kiribaku
FanfictieBakugo Katsuki, zupełnie przez przypadek, ratuje nieznanego mu chłopaka, który... nie chce dać mu świętego spokoju. Groźby oraz wyzwiska nie odstraszają Kirishimy, wręcz zachęcają go do podjęcia wyzwania, jakim jest zmiękczenie serca blondyna. Czy...