7

18 0 0
                                    

ROZDZIAŁ ZAWIERA SCENY EROTYCZNE I MOŻE BYĆ NIEODPOWIEDNI DLA NIEKTÓRYCH CZYTELNIKÓW!






O BOŻE! MIAŁAM BRATA. MUSZE GO ODNALEŹĆ. MUSIMY BYĆ BARDZO DO SIEBIE PODOBNI. MAMY TAKI SAM CHARAKTEREK ON JAK I JA UCIEKLIŚMY Z ZAMKU!

- LISA!! - Wyrwał mnie z zamyślenia Tyler.

- To jaaa

- Mówię do ciebie od 5 minut, a ty mnie nie słuchasz - powiedział zażenowany.

- Przepraszam.. zamyśliłam się

- Ahh gotowa na poszukiwanie księżniczki?

- Tak i owszem.

Jechaliśmy autem wzdłuż lasu.

- KURWA!

- Tyler spokojnie... Co się stało?

- Paliwo...

Wyszliśmy z auta i pchaliśmy je w stronę drzew tak, by nie zawadzało innym kierowcom. Wchodząc do lasu oczywiście Lisa ciamajda potknęła się i wpadła w błoto. Tyler i ja nie mogliśmy ze śmiechu. Gdy auto przejechało parę metrów więcej zatrzymaliśmy się i weszliśmy do niego, by odpocząć.

- Jesteś cała ufajdana - Powiedział Tyler, a patrząc na mnie zaświeciły mu jaśniej oczy. Jest piękny... Inaczej wyobrażałam sobie ideał... Ale prawda jest taka, że tego dnia to on stał się moim misterem.

- No cóż trzeba to będzie wyprać 20 razy żeby zeszło - zaśmiałam się.

Nagle w radiu włączyła się jedna z moich ulubionych piosenek (Ariana Grande - Dangerous Woman) nachyliłam się, by zgłośnić. Tyler zareagował tak samo. Nasze twarze spotkały się parę cm od siebie. Patrzyliśmy na siebie przez chwilę. Oddech stał się cięższy, a serce kołatało mi w piersi. Czułam się jak byśmy dryfowali w kosmosie. TYLKO MY - JA I ON PRZECIWKO GRAWITACJI. Nie wytrzymałam złapałam go za policzek i przybliżyłam się bardziej. Nasze usta lekko stykały się ze sobą. Tyler lekko musnął swoimi wargami by poczuć mnie lepiej. Zaczęliśmy się "lizać". To określenie nie całkiem pasowało do tego co robiliśmy. Kochałam go. Poczułam to w tamtym momencie. Nasze pocałunki stawały się coraz głębsze, a ja czułam jak jego dłoń błądzi po moich plecach. w końcu zatrzymał się na talii i przestał całować.

- Nie przestawaj - szepnęłam.

Całowaliśmy się na nowo. Z każdym pocałunkiem odpływałam coraz bardziej. Stałam się cała jego, a on był cały mój. Moja dłoń powędrowała na jego tors. Poczułam jego mięśnie. Było to niesamowite uczucie. Gdy składał pocałunki na mojej szyi zdejmowałam delikatnie buty, a zaraz potem nie wytrzymałam i ściągnęłam mu bluzkę. Zamieniliśmy się rolami. Pocałowałam go w usta, następnie przeszłam na policzko, potem szyję, tors. W końcu dotarłam do brzucha i kaloryfera nad którym musiał dużo pracować. Po wykonaniu pocałunków na mięśniach oblizywałam miejsca pomiędzy nimi co podniecało nas coraz bardziej. Tyler zaczął ściągać moją śliczną szaro-białą sukienkę. Siedziałam przed nim w mojej białej koronkowej bieliźnie. Pożerał mnie wzrokiem. Gładził moją nogę wzdłuż uda. W końcu jego ręka zaczęła masować moją kobiecość. Całując się przeszliśmy na tylne siedzenia. Zaczęłam rozpinać jego spodnie. Pożądałam go w cholerę. Chciałam go poczuć jak najszybciej. W tym samym czasie Tyler zdjął mój stanik, a drugą ręką wpełznął pod moje majtki. Bałam się jak zareaguje na mokrą substancje w tamtym miejscu jednak on się tym nie przejął. Zdjął spodnie i położył się na mnie. Całował moje piersi. Najpierw delikatnie potem coraz ponętniej. Podgryzał sutki co sprawiało, że podniecałam się jeszcze bardziej. Po paru minutach gry wstępnej, wszedł we mnie. Na początku czułam ból, jednak po chwili przyzwyczaiłam się, a moje ciało zaczęło poruszać się w jego rytmie. Nasze oddechy z początku różne zaczęły się dorównywać tempa. Czułam się błogo. Parę razy nie wytrzymałam i jęknęłam. Było mi tak dobrze..



Po zakończonych igraszkach obudziłam się w domu Tylera. Ubrana w jego koszulę usiadłam na łóżku zaspana. Poczułam ból w kroczu. Jak widać, było naprawdę ostro.

- Witaj księżniczko - powiedział zaspany Tyler obok i przybliżył się by dać mi całusa. Odrazu go od siebie odsunęłam.

- EJEJEJ kochanie najpierw umyj ząbki - powiedziałam z uśmiechem.

- Ahh ty - Zajęczał i poszedł napić się pepsi, które leżało niedaleko. - teraz mogę?

- Ewentualnie.. Może nie poczuję smaku twojego żołądka - Zaśmiałam się

- O tyyy - powiedział i wskoczył na mnie z łaskotkami. Leżąc na mnie pocałował mnie. Trzeba mu przyznać, całował nieziemsko!

- To co naszykować Ci na śniadanko?

- hmmm na dziś życzę sobie... - i w tym momencie spojrzał na mnie z miną pedofila.

- A tobie co? - Zaśmiałam się.

- Jesteś w menu?

- Tylko dla niektórych - uśmiechnęłam się i puściłam oczko po czym poszłam wstawić wodę na kawę.

Tyler podbiegł do mnie i przytulił mnie od tyłu. Pocałował mnie w policzko i szepnął do ucha:

- To co skarbie, zrobić ci dobrze?

Na sam jego oddech moje ciało zareagowało dreszczami. Pod jego koszulą nie miałam nic i on o tym bardzo dobrze wiedział. Upuścił łyżeczkę i podnosząc ją jego ręka wędrowała po moich nogach.
- Tak w kuchni?!- zaśmiałam się.

Nagle podniósł mnie i posadził na blacie. zaczął mnie całować przyciskając do ściany. Gdy moje ręce wędrowały do jego włosów złapał je i również przycisnął. Brzmi to jak gwałt ale było to nieziemskie uczucie. Kochałam jak dominował nade mną. Oboje mamy mocny charakter.

- hej hej kochanie! - przerwałam pocałunek. - Przepraszam, że przeszkadzam ale ja dopiero niedawno dziewictw straciłam. Jestem obolała!

- Pocałować?

- Właśnie to zrobiłeś - zarumieniłam się.

- Nie w usta.. Bolące miejsce - uśmiechnął się z białymi zębami na wierzchu.

Chyba wiadomo jak zakończyły się jego pocałunki w "bolące miejsca".

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 17, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

GRA O WSZYSTKOOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz