Część 9

73 17 2
                                    


"On jest taki kochany..." - pomyślałaś i jeszcze raz popatrzyłaś na wielki bukiet róż.

[Ginny]-A więc Sara... Przebaczyłaś już Draco?

[Sara]-Tak... Chociaż muszę przyznać, że jeszcze kilka godzin temu nie byłam pewna czy dobrze zrobiłam...

[Hermiona]-Bardzo dobrze zrobiłaś!

[Sara]-Tak myślisz?

[Hermiona]-Tak!

[Ginny]-Ja też tak uważam!

[Sara]-Jeżeli tak mówicie...

[Hermiona]-Ale dlaczego nie jesteś pewna? Przecież tak pasujecie do siebie... Nie wyobrażam sobie Ciebie z kimś innym niż Draco i Draco z kimś innym niż Ty.

[Ginny]-Dokładnie. Ja także.

[Sara]-Naprawdę? - gdy usłyszałaś co powiedziała Ci Hermiona aż z oku zakręciła Ci się łza. Łza szczęścia oczywiście.

[Ginny,Hermiona]-Naprawdę! - odpowiedziały chórem.

[Sara]-Noo... A Wam jak się układa w związkach? Ginny poznałaś już rodziców Harry'ego?

[Ginny]-No ja... Znaczy... On zaprosił mnie w te wakacje do siebie i właśnie mam ich poznać. Nieźle, prawda?

[Sara]-Nawet bardziej niż nieźle! Hermiono... - powiedziałaś z wielkim uśmiechem - A zapoznałaś już Rona ze swoimi rodzicami?

Hermiona wyraźnie się speszyła tym pytaniem.

[Hermiona]-N-No t-tak... Ale... - zaśmiała się trochę - Ale to chyba nie było najlepsze pierwsze spotkanie.

[Ginny]-Dlaczego? - zapytała zdziwiona dziewczyna.

[Hermiona]- Bo... - zaczęła się śmiać - Gdy przyszliśmy do naszego domu to moja mama akurat robiła śniadanie...

[Sara]-To chyba nic złego...

[Hermiona]-Nic złego by nie było, gdyby moja mama nie przyrządzała go w szlafroku i ręczniku na głowie, śpiewając na cały głos i tańcząc do tego. A na domiar złego mój tata przyszedł do kuchni w bokserkach dołączając się do tańca. - gdy to usłyszałyście wybuchnęłyście ogromnym śmiechem.

[Sara]-Hahaha, wyobrażam sobie Wasze miny gdy to zobaczyliście... - mówiłaś nie przestając się śmiać.

[Hermiona]-Taak? A wyobraź sobie miny moich rodziców, kiedy zorientowali się, że właśnie przybyliśmy i widzieliśmy całe zajście.

Śmiałyście się przez dobre 15 minut.

[Ginny]-No, a Wasz pierwszy pocałunek?

Żadna z Was pierwsza się nie odezwała.

[Ginny]-Hej dziewczyny! Co z Wami się stało?

[Sara]-Nie, nic. Może Ty nam pierwsza opowiesz.

[Ginny]-J-Ja?

[Hermiona]-No właśnie! Opowiedz!

[Ginny]-Okej... No więc jak ja pierwszy raz spotkałam się z Harry'm oczywiście wpadłam na niego... Co chyba nie jest żadnym zdziwieniem. - zaśmiałyście się - No... Przewróciliśmy się. Chciałam wstać, ale Harry pociągnął mnie za rękę na ziemię. Poleciałam na niego. Leżeliśmy chwilę, aż się do mnie lekko przybliżył i pocałował.

[Hermiona]-Jak? - spytała Hermiona.

[Ginny]-No wiesz... Tak... Słodko. - zarumieniła się rudowłosa. - No, a Ty Hermiono?

Childhood friend // Draco Malfoy //Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz