rozdział 10-kontynuacja kontynuacji

726 33 8
                                    

Mój plan jest prosty, po płatkach obejrzę telewizję z Mike'm. Po obejrzeniu jakiegoś filmu, wejdę do łazienki i popatrzę gdzie są jakieś fajne restauracje. Gdy jakąś znajdę, powiem Mike'owi ze mam coś dla niego, ale będzie musiał zawiązać  oczy. Wejdziemy pod restauracje zamówię stolik i każe Mike'owi, ściągnąć chustę, a sam zamówię duże spaghetti oraz wino. Po daniu wezmę deser i Mike będzie dojedzony. Tak, to jest plan ideal...
-Vincent!
Przez to, że ktoś krzyknął, a tym ktosiem jest Mike. Spadłem z krzesła. A Mike śmiał się. Pierwszy raz słyszę, żeby Mike śmiał się. Ma ładny śmiech.
- Z czego się śmiejesz?!
- Z... z c-ciebie hahaha!
O nie, to wojna! Wstałem podeszłem do Mike i pocałowałam go przelotne w usta. Przestał się śmiać, zaczerwienił się i pobiegł do łazienki. W między czasie wybrałem jakiś film i czekałem na Mike.
Z jakieś 10 minut potem Mike przyszedł
-co ci odbiło!?
-mnie? Ale mnie nic nie odbiło. A teraz siadaj i oglądamy film
-pff
-nie pyffaj tylko choć
Film to "szybcy i wściekli". Fajny ten film. Zgodnie z planem poszedłem do łazienki i sprawdziłem restauracje. Podszedłem do Mike'a.
-Mikeee!
-co?
-załóż to
-po co?
-no proooszę!
-no... zgoda. ALE jeśli coś, mi zrobisz to nie ręce za siebie!
- no okej
Zawiązał oczy, i ruszyliśmy pod restauracje "srebrny zamek". Założyłem rezerwacjie, zamówiłem spaghetti i odwiążałem Mike'owi oczy. Oczy które wyglądały jakby miały  wylecieć. Najpierw popatrzył na spaghetti, potem na mnie.
-co my tu robimy?
-jemy o siedzimy hehe.
- A-ale to musiało b-byc drogie
-etam. A teraz jedzmy
Zaczęliśmy jeść, a ja coraz bardziej rozmyślałem. Czy jestem zakochany w Mike'u?
-------------------☆☆☆☆☆-------------------
Wiem, że długo nie było rozdziałów. Przepraszam i pozdrawiam :)


purple guy i mikeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz