rozdział 7-dzień 4

783 31 9
                                    

Więc to było tak, że mój tata był kiedy właścicielem tej pizzeri. Ja mu pomagałem. Miałem kiedyś też dziewczynę, oraz dziecko. Mój tata, on je zabił. A-a j-ja mu powiedziałem ż-że n-n-nie chce takiego ojca, aa o-on mnie uderzył więc w ramach z-emsty, zabiłem szóstkę d-dzieci a ich ciała i duszę są w a-animatronikach i przez to potrzebni są nocni stróże.
Mike popatrzył na mnie zszokowany. Nie dziwię mu się, właśnie siedzi z mordercą
- a co z twoją dziewczyną?
- zerwała ze mną
Nagle niespodziewanie zacząłem płakać, pierwszy raz od lat płacze, i to przy Mike'u. On na mnie popatrzył, i nagle stało się coś czego nikt się nie spodziewał on...
Mnie przytulił! A ja oddałem przytulasa.
- wiem, jak to jest jeśli ktoś bliski ci umrze. Miałem kiedyś żonę Doll, chcieliśmy mieć dzieci ale ona zachorowała na raka. Umarła 3 lata temu.
Siedzieliśmy tak przytuleni do siebie z 10 minut, ale Mike to przerwał
- chcesz coś obejrzeć?
-co ty na to, żeby obejrzeć horror?
- nie ma mowy, nienawidzę horrorów!
- no proszę!!!
-nie!
Prosiłem dłuższy czas, aż w końcu postanowiliśmy obejrzeć "The ring" na początku nie był straszny, dopiero potem coś zaczęło się dziać. Mike, nieświadomie przytulił się do mnie, ale gdy to zauważył, chciał się odsunąć lecz nie pozwoliłem na to, i cały horror przytulałem Mike a on mnie. Pod koniec filmu zaszneliśmy.
--------------------☆☆☆☆☆-------------------
Wiem, że długo nie było. Przepraszam. 

purple guy i mikeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz