rozdział 11

739 33 14
                                    

Pov. Mike (gościnnie)
Po jedzeniu, poszedłem z Vincentem do parku. Moje rozmyślania, kłębiły się na tylko jedną myśl: co ja czuję do Vincenta? Po chwili zauważyłem, że Jeremi do nas podszedł.
- Vincent?! Co ty tu robisz, z Mike'm?!... Dobra, nie ważne. Mike możemy porozmawiać?
To było bynajmniej dziwne, ale Jeremi to Jeremi. Gorzej z tym, że dowiedziałem się, że jest we mnie zakochany. Dobra Mike, nie zachowuj się jak nastolatka!
- jasne.
Odszedliśmy od Vincenta parę kroków i Jeremi zaczął.
- posłuchaj Mike, j-ja s-się w t-tobie zakochałem
- Jeremi, ja...  przepraszam, ale jest ktoś inny.
- ja rozumiem... przepraszam
Widziałem jak odbiega. Podszedłem do Vincenta.
- Mike, coś ty taki czerwony?
- właśnie Jeremi wyznał mi miłość. A ja powiedziałem mu, że jest ktoś inny a on odbiegł, chyba płakał
- a kim jest ten ktoś?.....  I czemu zrobiłeś się jeszcze bardziej czerwony niż zwykle?
-eee... hehe nie wiem?
- dobra nie ważne. Ale mam dla ciebie niespodziankę!
-jaką?
- jeśli Ci powiem to nie będzie niespodzianki haha!
- ale ja nie lubięęę niespodzianek
- jejku! Wyglądasz jak pokrzywdzony kotek! Jesteś taki słodki!
- pff
- dobra choćmy
Po drodze Vincent zamówił taxi. Więc tam gdzie jedziemy będzie pewnie drożej niż w tej restauracji.
PO DOJECHANIU!!!
Właśnie zauważyłem, że jesteśmy w energilandii?!
-  Vincent co my tu robimy?
- będziemy się bawić!
Nim zdążyłem coś powiedzieć zaciągnął mnie na...
-----------------------☆☆☆☆☆----------------
Następna część wkrótce!
Tu macie takie fajne (taa fajne pewnie większość z was je widziała. Ale cichosza ;)) zdjęcie!

Wiem, że to nie Vincent i Mike ale  Harry i Draco w tym zdjęciu, tak słodko wyglądają!😄❤❤❤

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wiem, że to nie Vincent i Mike ale  Harry i Draco w tym zdjęciu, tak słodko wyglądają!
😄❤❤❤

purple guy i mikeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz