Szliśmy razem z Kageyamą w stronę mojego domu. Mama powinna już dawno wrócić z pracy, może jednak nie będzie tak źle...Jednak gdybym mógł to bym uciekł jak najdalej od ojca.
- Musimy tam iść? - wydukałem z siebie.
- Tak, musimy.
- Ale...
- Żadnych ale, będzie dobrze. No to już jesteśmy.
Podeszliśmy do drzwi i dało się usłyszeć dość głośną kłótnie za drzwiami Mimowolnie się wzdrygnąłem ale mimo to zapukałem.
- Kageyma może będzie lepiej jak pójdziesz ? - jak tata go zobaczy to....
- Nie, powiedziałem, że pójdę z tobą.
- Dzięki jednak to moja rodzinna sprawa.
- Na pewno?
- Tak...
Drzwi się otworzyły a w nich stała moja matka.
- Shouyou tak się martwiłam - rodzielka mocno mnie przytuliła a ja odwzajemniłem uścisk. - Tak się cieszę, że nic ci nie jest.
- Tutaj jesteś! A ty co tutaj robisz?! Miałem cię więcej tutaj nie widzieć! - Mój ojciec zaczął iść w stronę Kageyamy.
- Zostaw go - moja rodzicielka podeszła do ojca a ja do Kageyamy.
- Hinata, czekam na ciebie w środku. - mama weszła z ojcem do domu.
- Kageyama będzię lepiej jak już pójdziesz ale dzięki, że przyszedłeś ze mną.
- Mówiłem, że pójdę z tobą.
- Ale i tak dziękuję. To ja już idę.
- Hinata.
- Tak?
- Kocham cię i nie martw się wszystko będzie dobrze.
- Ja ciebie też - ustałem na palcach i pocałowałem lekko chłopaka - To do jutra.
- Do jutra.
Pomachałem jeszcze Kageyamie i wszedłem do mieszkania pełen obaw i strachu. Ściągnąłem buty i poszedłem do salonu gdzie słyszałem rozmawiających rodziców.
- O już jesteś skarbie.
- Ja....
- Siadaj na...!
- Ucisz się! - pierwszy raz widzę mamę tak wkurzoną.
- Twój ojciec nie umie zrozumieć, że...
- Że mój jedyny syn jest gejem!
- Mówiłam, żebyś się uciszył, ja teraz mówię! Kochanie nie martw się zawsze z tatą będziemy cię kochać i ja razem z tatą nie mamy nic przeciwko temu, że wolisz chłopców.
- A właśnie, że ja mam! Nie będę tolerował geja w tym domu.
- Mężu!
Do moich oczu zaczęły się zbierać łzy. Nie zwracając na mówiącą do mnie rodzicielkę pobiegłem do swojego pokoju i zamknąłem drzwi na klucz. Usiadłem na łóżku i oparłem się o ściane.
- I widzisz co narobiłeś! - słyszałem głos matki za ścianą.
Mama Hinaty
- I widzisz co narobiłeś!?
- Co ja narobiłem?!
- Tak ty! Powinniśmy być po jego stronie a ty go od siebie odrzucasz i zastraszasz. Myślisz, że on nie pamięta co kiedyś zrobiłeś!?
CZYTASZ
Chcę cię sprawdzić [KageHina]
FanfictionHinata jest ciekawy dlaczego Kageyama jest popularny i co dziewczyny w nim takiego widzą. Według Hinaty Kageyama to dupek, który cały czas się na niego wydziera ale niezbyt długo. Co może z tego wyniknąć? Czy Hinata nie będzie już uważał Kageyamy za...