#16

2.2K 162 265
                                    

Hinata Shouyou

Wstałem czując wczorajsze wyschnięte łzy w kącikach oczu. Poszedłem do łazienki i wszedłem pod prysznic. Po umyciu się zaszedłem do kuchni żebyby coś zjeść. Miałem wrażenie jakbym o czymś zapomniał.

- Już wiem przecież mam dzisiaj rano trening! - krzyknąłem na głos.

Mając nadzieje, że mama nie obudziła się przez krzyknięcie, wziąłem jabłko i pojechałem rowerem jak naszybciej do szkoły. Wszedłem na salę gdzie była już cała drużyna.

- Sorki za śpóźnienie.

- To do ciebie nie podobne - powiedziała Yachi, podchodząc do mnie.

- Zaspałem, dobra lecę się przebrać.

- Okej - odpowiedziała blondwłosa.

Po chwili wróciłem już przebrany.

- Chłopcy do mnie - wszyscy zebraliśmy się przy trenerze. - Jutro mamy mecz treningowy ze szkołą Aoba Johsai, więc widzimy się o ósmej rano przed szkołą a teraz rozgrzewka.

Nim się obejrzeliśmy sprzątaliśmi już salę i udaliśmy się na lekcję.

- Hinata czekaj! - odwróciłem się i ujrzałem Yachi.

- Co jest Yachi?

- Bo ja się chciałam o coś spytać.

- Ok, to pytaj.

- Czy Nori jest twoją dziewczyną?

- Nie a co?

- Tak mnie to zastanawiało.

- Okej.

- To do jutra.

- Pa.

- To było dziwne - powiedziałem sam do siebie.

- Co było dziwne? - Usłyszałem za mną Nori, która po chwili stała koło mnie.

- A nic.

- No gadaj.

- Yachi się pytała czy jesteś moją dziewczyną.

Dziewczyna zaczęła się śmiać.

- Już lubię tą blondynkę.

Wszedłem do klasy i usiadłem w ławce. Czuję się winny za to, że moi rodzice się pokłócili o to że ich jedyny syn jest gejem. Może gdybym nie powiedział Kageyamie co do niego czuję....to nasza rodzina by się nie pokłóciła? A my z Kageyamą bylibyśmy dalej tylko przyjaciółmi.... Skarciłem sam siebie w myślach za to co mówię i że dopuściłem do siebie takie myśli. Poczułem nagle czyjąś rękę na ramieniu i spojrzałem w tym kierunku.

- Wszystko dobrze Hinata?

- Tak... - Był to kolega z klasy, chociaż miałem nadzieję, że to Kageyama, którego dalej nie było.... trochę się martwię.

Kiedy co chwilę ktoś wchodził do klasy to sprawdzałem czy to Kageyama. Zadzwonił dzwonek a mojego chłopaka dalej nie było. Przecież widzieliśmy na treningu, więc gdzie go wcieło? Wyciągłem telefon i napisałem do niego.

8:02

Hitan : Co porabiasz?

Zaczynałem się martwić Kageyama nawet tutaj nie odpisywał. Może nie ma co się martwić... Minęła cała godzina lekcyjna a Kageyamy jak nie było tak nie ma..

- Hinata trapi cię coś? - spytała Nori prysiadając się do mojej ławki.

- Zastanawia mnie gdzie jest Kageyama po prostu...

Chcę cię sprawdzić [KageHina] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz